[Mesidz]

Witam, mam problem z pawiooką. 4 tygodnie temu wpuściłem do akwarium 5 pawiookich (4 oscary po około 5-6 cm i 1 albinosa około 4 cm). Od samego początku wszystkie miały wilczy apetyt i zjadały wszystko co im się podało z tym, że albino miał problem z chwytaniem pokarmu. Skakał, rzucał się na niego ale nie mógł złapać - dopiero za 3-4 podejściem mu sie udawalo. Mijaly dni, tygodnie i sytuacja sie nie zmienila z tym, ze:
- albino prawie nie podrosl ( w porownaniu do pozostalych jest juz sporo mniejszy)
- od okolo tygodnia sprawia wrazenie przestraszonego ( ukrywa sie przy dnie, w rogu akwarium, za filtrem lub za grzalka)
- od 3 dni jest przesladowany przez pozostale pielegnice ale przy karmieniu uaktywnia sie i probuje jesc.

Objawow zewnetrznych choroby brak. Podejrzewam jakies pasozyty, bo je (z problemami) ale nie rosnie. Odchody barwy normalnej, takie same jak pozostalych pielegnic.

Zbiornik:

120x50x50
Filtr 2x chinczyk hw 302
W akwarium tylko korzenie, roslin brak.
Oswietlenie ledy 2x 18 (aquael)

Obsada:
5x pawiookie
3x kirysniki
1x zbrojnik (nie wiem jaki, dostalem w prezencie. Ma okolo 3lata i 8-9 cm)

Parametry:
PH 7
Gh 14
No2 0
No3 5

Woda podmieniana co tydzien 40-50%

Ps.

Wiem, ze zaraz pojawi sie 10 odpowiedzi o tym, ze za maly zbiornik itp.
Nie jest za maly. Ryby mają się w nim jedynie dobrac w pary a nastpenie jedna para zostanie przeniesiona do drugiego wiekszego akwarium a pozostale zostana oddane.

Z gory dziekuje za pomoc.

Pozdrawiam,