22-03-2017, 23:35 PM
Podczas spotkania West African Cichlids w Niemczech Zimna Zośka nabył 3 pary tych pięknych pielęgniczek pochodzących z dolnego biegu Konga. No i wziął i namówił mnie i Łojca, żebyśmy odkupili od niego dwie pary, coby gatunek był bezpieczniejszy. Nie powiem, żebym żałował, bo ryby już we worku wyglądały bosko Ponieważ nie byłem przygotowany na sprowadzenie jakichkolwiek ryb ze spotkania, wylądowały w akwarium 60 L (ale długim na 85 cm) wraz z młodymi Stomatepia pindu. Gdy te ostatnie podrosną, zbiornik ten stanie się docelowym dla tej pary. Póki co raz samiec goni samicę, raz pływają "płetwa w płetwę" a raz samica stroszy się do samca Na razie trzymam je w wodzie kranowej, a z takiej podobno pochodziły. Za jakiś czas i tak planuję zakup filtra RO więc trochę się im "polepszy". Poniżej najlepsze zdjęcie jakie dotychczas udało mi się wykonać. Najbardziej charakterystyczną cechą gatunku jest czarno obrzeżona płetwa odbytowa, najbardziej wyraźna u samicy.
- 500 złotych za małą, szarą rybę ?!
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.