19-01-2016, 00:20 AM
Chłopaki, trochę rozumiem z tego co tu piszecie
Dziś miałem dziwny przypadek. Będąc w pobliżu akwarium nagle coś spłoszyło moje skalary, i jeden z nich uciekł w narożnik. Nie mogąc dalej uciekać, w panice wbił się do połowy swojego ciała w piasku. W tej pozycji zamarł i zero ruchu czy prób wyzwolenia się z pułapki przez około 20-30 sekund.
Niestety nie pomyślałem żeby zrobić zdjęcie, tylko rzuciłem się na ratunek i powoli od spodu go podkopałem. Jak tylko wyczuł że się wyzwala to wyszarpnął się i czmychnął.
Ogólnie dziwi mnie to co mogło je spłoszyć, być może jakiś dźwięk niesłyszalny dla ludzkiego ucha a może jakiś mój ruch, choć bywają chwile kiedy bardziej dynamicznie i głośniej poruszam się koło zbiornika.
Inne pytanie czy bez mojej reakcji taki skalar mógłby się oswobodzić?
Dziś miałem dziwny przypadek. Będąc w pobliżu akwarium nagle coś spłoszyło moje skalary, i jeden z nich uciekł w narożnik. Nie mogąc dalej uciekać, w panice wbił się do połowy swojego ciała w piasku. W tej pozycji zamarł i zero ruchu czy prób wyzwolenia się z pułapki przez około 20-30 sekund.
Niestety nie pomyślałem żeby zrobić zdjęcie, tylko rzuciłem się na ratunek i powoli od spodu go podkopałem. Jak tylko wyczuł że się wyzwala to wyszarpnął się i czmychnął.
Ogólnie dziwi mnie to co mogło je spłoszyć, być może jakiś dźwięk niesłyszalny dla ludzkiego ucha a może jakiś mój ruch, choć bywają chwile kiedy bardziej dynamicznie i głośniej poruszam się koło zbiornika.
Inne pytanie czy bez mojej reakcji taki skalar mógłby się oswobodzić?
Uaru amphiacanthoides, Satanoperca: leucosticta mapiritensis daemon, Biotodoma Cupido, Pterophyllum scalare, Andinoacara rivulatus, Dicrossus filamentosus, Trichopodus: trichopterus/leerii, Trichopsis vitatta, Sphaerichthys osphromenoides, Parosphromenus linkei, Ctenopoma acutirostre,