05-04-2015, 18:59 PM
A tu się akurat zgodzę. Ostatnio podobne spostrzeżenie odnotowałem wobec sławnego Atlasu Axelroda. Owszem, liczba gatunków tam ujętych jest oszałamiająca, ale fakt, że praktycznie nie ma o nich żadnej informacji w dzisiejszych czasach już tak imponujący nie jest. Oczywiście wcześniej, kiedy internetu nie było, to taka książka była świętym graalem
Pod tym względem już lepiej wypada Photo Index Mergusa. Przynajmniej do każdej rodziny jest jakaś informacja, a podpisy pod fotografiami nie są tak szczątkowe.
Pod tym względem już lepiej wypada Photo Index Mergusa. Przynajmniej do każdej rodziny jest jakaś informacja, a podpisy pod fotografiami nie są tak szczątkowe.
- 500 złotych za małą, szarą rybę ?!
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.