23-07-2014, 21:51 PM
Coś w tym musi być... mój syn jak zobaczył w sklepie nazwę odwrócił się, pewny, że to jakiś gatunek eksperymentalny..
w trakcie powrotu do domu rozmawialiśmy o tym i żartowaliśmy wymyślając kolejne nazwy.. no i sprawa się rypła
jutro zdjęcia na bank..
w trakcie powrotu do domu rozmawialiśmy o tym i żartowaliśmy wymyślając kolejne nazwy.. no i sprawa się rypła
jutro zdjęcia na bank..