Takie pokpiwanie jak w punkcie 2 i 3 zakrawa na cynizm.
Czy ja pisałem, że ”sumatrzańskie” nie można hodować w kwaśnej wodzie? Nie przypominam sobie.
To co piszesz o nomenklaturze brzanek jest słuszne i nie zamierzam tego podważać. Żonglujesz ze swadą informacjami popartymi faktami. Teorię masz świetnie opanowaną ale praktykę nieco mniej. Wynika to z tego że ortodoksyjnie podchodzisz do warunków w jakich te brzanki mogą być chowane. Tak chowanie w kontekście „chów ryb” a nie „hodowla ryb”. Czujesz fazę - chów, hodowla.
I to co w tym miejscu zasadnicze - piszemy w wątku przeznaczonego dla akwarysty amatora zaczynającego w temacie brzanek a Ty go puszczasz od razu na głęboką wodę z RO. Niech posmakuje przy ph 7,6, a potem można go zdopingować na rozmnażanie i wtedy zjedziemy z ph.
Uważam że ph 7,6 nadaje się do chowu tych brzanek, przerabiałem to wielokrotnie ja i moi znajomi. Dysponujemy taką właśnie wodą. Ba nie przeszkadzało to w późniejszych zabiegach w udanym rozmnażaniem. Ryby są rosłe, pięknie wybarwione o dużym apetycie i temperamencie, słowem woda o takim ph jest dobra. Popatrz na inne fora w jakiej są chowanej wodzie, oczywiście mam na myśli te ryby, które są w świetnej kondycji. Gdyby tak nie było to ww brzanki nie byłyby tak popularne. Inna sprawa, że wiele brzanek w sklepach jest w beznadziejnej jakości i kondycji.
Uwierz, że zaproponowałeś bardzo trudną rzecz autorowi wątku (a to jest główna przyczyna mojego pisania). Popatrz jak łyknął temat RO, prawie tak jakby to było panaceum na sukces. Przecież on się boryka ze zebraniem podstawowych danych a Ty stwierdzasz autorytatywnie, kwaśna woda i nic innego.
Reasumując. Kowalski możne odnieść sukces i zadowolenie z chowu tych rybek niekoniecznie odtwarzając warunki wodne panujące w ich ojczyźnie.
Czy ja pisałem, że ”sumatrzańskie” nie można hodować w kwaśnej wodzie? Nie przypominam sobie.
To co piszesz o nomenklaturze brzanek jest słuszne i nie zamierzam tego podważać. Żonglujesz ze swadą informacjami popartymi faktami. Teorię masz świetnie opanowaną ale praktykę nieco mniej. Wynika to z tego że ortodoksyjnie podchodzisz do warunków w jakich te brzanki mogą być chowane. Tak chowanie w kontekście „chów ryb” a nie „hodowla ryb”. Czujesz fazę - chów, hodowla.
I to co w tym miejscu zasadnicze - piszemy w wątku przeznaczonego dla akwarysty amatora zaczynającego w temacie brzanek a Ty go puszczasz od razu na głęboką wodę z RO. Niech posmakuje przy ph 7,6, a potem można go zdopingować na rozmnażanie i wtedy zjedziemy z ph.
Uważam że ph 7,6 nadaje się do chowu tych brzanek, przerabiałem to wielokrotnie ja i moi znajomi. Dysponujemy taką właśnie wodą. Ba nie przeszkadzało to w późniejszych zabiegach w udanym rozmnażaniem. Ryby są rosłe, pięknie wybarwione o dużym apetycie i temperamencie, słowem woda o takim ph jest dobra. Popatrz na inne fora w jakiej są chowanej wodzie, oczywiście mam na myśli te ryby, które są w świetnej kondycji. Gdyby tak nie było to ww brzanki nie byłyby tak popularne. Inna sprawa, że wiele brzanek w sklepach jest w beznadziejnej jakości i kondycji.
Uwierz, że zaproponowałeś bardzo trudną rzecz autorowi wątku (a to jest główna przyczyna mojego pisania). Popatrz jak łyknął temat RO, prawie tak jakby to było panaceum na sukces. Przecież on się boryka ze zebraniem podstawowych danych a Ty stwierdzasz autorytatywnie, kwaśna woda i nic innego.
Reasumując. Kowalski możne odnieść sukces i zadowolenie z chowu tych rybek niekoniecznie odtwarzając warunki wodne panujące w ich ojczyźnie.