04-04-2022, 22:55 PM
Parę słów, co tam u pary sajica.
Chlapanie ustało, ale za to rodzice się pokłócili i ścierali się pyskami przez kilka dni, dopóki młode nie poznikały. Przez ten czas samica starała się wieść prym i jeśli któreś młode było pod opieką samca, to mu je wykradała.
Na szczęście, gdy po młodych ślad zaginął, to i para zaczęła znowu pływać razem. W zbiorniku panuje spokój, ryby czasem pływają nie tylko w tandemie, ale i w trójcy z sumem. Śmiesznie to wygląda.
Za to wyłowienie błyszczyków spowodowało zmianę równowagi w układzie azot:fosfor i zaczęły się pojawiać sinice.
Wracając do poprzednich problemów, bo chyba o tym nie wspomniałem - ryby przestały wybrzydzać przy jedzeniu, jak tylko doczekały się pierwszych młodych. Nie wiem dlaczego wtedy, ale może poczuły presję rodzicielską.
Chlapanie ustało, ale za to rodzice się pokłócili i ścierali się pyskami przez kilka dni, dopóki młode nie poznikały. Przez ten czas samica starała się wieść prym i jeśli któreś młode było pod opieką samca, to mu je wykradała.
Na szczęście, gdy po młodych ślad zaginął, to i para zaczęła znowu pływać razem. W zbiorniku panuje spokój, ryby czasem pływają nie tylko w tandemie, ale i w trójcy z sumem. Śmiesznie to wygląda.
Za to wyłowienie błyszczyków spowodowało zmianę równowagi w układzie azot:fosfor i zaczęły się pojawiać sinice.
Wracając do poprzednich problemów, bo chyba o tym nie wspomniałem - ryby przestały wybrzydzać przy jedzeniu, jak tylko doczekały się pierwszych młodych. Nie wiem dlaczego wtedy, ale może poczuły presję rodzicielską.