(17-07-2013, 23:16 PM)Killifish napisał(a): Wszystkie dostępne masowo bocje są trzepane na fermach, także karłowata. Cena się taka utrzymuje, bo ogół myśli, że to odłów.
Ale po co wprowadza się ten ogół w błąd? Szczerze, ja od ryb z odłowu trzymam się jak najdalej, bo szanuję to, że urodziły się na wolności i nie chcę, aby z mojego powodu ją zatraciły.
Fakt faktem, niektórym rybkom może faktycznie to nie robi różnicy, skoro potrafią się odnaleźć w akwarium i nawet rozmnażać, ale ile z nich trafia w nieodpowiednie ręce, albo wcale nie trafia, bo wcześniej wykończy je zbyt duży stres.
Wydaje mi się, że ryby hodowlane są bardziej odporne na kontakt z człowiekiem, lepiej aklimatyzują się w akwariach docelowych i lepiej mimo wszystko znoszą podróż.
W sumie wykonałam trzy telefony do trzech różnych sklepów w jakich znalazłam bocję karłowatą, w pierwszym człowiek się trochę zmieszał i nie wiedział skąd pochodzą, w drugim, że na 100% z odłowu, bo tej bocji na żadnej fermie nie rozmnażają, a 3, że wątpi, aby odławiano je z naturalnego środowiska. Komu wierzyć?
Killifish, czy jesteś w 100% pewny, że te rybki są z ferm?