Witam
Jeżeli o mnie chodzi to przez większą część swej akwarystycznej kariery używałem zapowietrzaczy AQUAEL, i przerobiłem chyba 90% modeli tej marki począwszy o strych "kwadraciaków", które pracowały jak traktor, skończywszy na sprzętach nowej generacji, najczęściej jednak była to seria AP lub APR, (http://allegro.pl/pompka-napowietrzacz-a...36213.html) tanie i proste w obsłudze sprzęty. Za ceną jednak zawsze był ukryty haczyk czyli trwałość a raczej jej brak, z czasem sprzęt chodził coraz głośniej i już nie radził sobie z ciśnieniem w akwarium, dodam, że zawsze kupowałem "brzeczek" z przeznaczeniem do dużo większego akwarium niż to, którym dysponowałem. Budowa tych AQUAEL-i jest prosta jak konstrukcja cepa. Po latach w szufladzie miałem już kilkanaście uszkodzonych zapowietrzaczy więc z kilku montowałem jeden i dalej heja. Największym minusem tych "brzęczków" był gumowy tłoczek, który tłoczył powietrze - regularnie się rozszczelniał a następnie pękał prze co w efekcie chodził coraz słabiej aż do momentu jak już wcale nie tłoczył powietrza tylko brzęczał. Używałem tych sprzętów ze względu na cenę no i ich dostępność w latach `90 w moim mieście był tylko AQUAEL.
W miedzy czasie przewinął się gdzieś mały ATMAN A9500, (http://www.zoomixmarket.pl/napowietrzacz...p-303.html), który pomimo swoich niewielkich rozmiarów chodził dłużej i mocniej ale głośniej od AQUAEL-i, niestety przez niezdarnego właściciela uległ zalaniu i umarł przez utopienie.
Kolejnym i ostatnim zresztą napowietrzaczem był --> Tetra APS 400 (http://www.zoologiczny.sklep.pl/Tetra_AP..._459___771) i tu nastąpił przełom i to duży przełom. Sprzęt zakupiłem na pierwszym roku studiów czyli jakieś 8 lat temu, padł jakieś 3 miesiące temu. W porównaniu do poprzednich napowietrzaczy wyglądał jak mercedes przy polonezie, cichy, wydajny, bardzo mocny, elegancki wygląd - nie trzeba było go chować bo nie oszpecał całego pomieszczenia. No i cenę również można było porównać do mercedesa. No ale jeżeli chodzi o moje doświadczenia z tymi urządzeniami to Tetra wypada zdecydowanie najlepiej pomimo trzykrotnie a czesem czterokrotnie wyżej ceny kupił bym go ponownie. Sprzęt chodził prawie non-stop przez 7-8 lat, umarł śmiercią naturalną 2-3 miesiące temu. Zdecydowanie najlepszy 'brzęczek" jaki miałem!, o ile można go tak nazwać bo wcale nie było słychać, że pracuje.
Ten temat przypomniał mi o moim kochanym APS-ie a skro padł, to idę go zaraz wybebeszyć i porównam go z AQUAEL-ami, których w szufladzie mam cały cmentarz.
Obecnie nie używam "brzęczka" ale planuję nabyć jakiś nowy sprzęcik prawdopodobnie Eheim-a, który opisał mój przedmówca. A jeżeli nie to będzie to na pewno TETRA APS
Jeżeli o mnie chodzi to przez większą część swej akwarystycznej kariery używałem zapowietrzaczy AQUAEL, i przerobiłem chyba 90% modeli tej marki począwszy o strych "kwadraciaków", które pracowały jak traktor, skończywszy na sprzętach nowej generacji, najczęściej jednak była to seria AP lub APR, (http://allegro.pl/pompka-napowietrzacz-a...36213.html) tanie i proste w obsłudze sprzęty. Za ceną jednak zawsze był ukryty haczyk czyli trwałość a raczej jej brak, z czasem sprzęt chodził coraz głośniej i już nie radził sobie z ciśnieniem w akwarium, dodam, że zawsze kupowałem "brzeczek" z przeznaczeniem do dużo większego akwarium niż to, którym dysponowałem. Budowa tych AQUAEL-i jest prosta jak konstrukcja cepa. Po latach w szufladzie miałem już kilkanaście uszkodzonych zapowietrzaczy więc z kilku montowałem jeden i dalej heja. Największym minusem tych "brzęczków" był gumowy tłoczek, który tłoczył powietrze - regularnie się rozszczelniał a następnie pękał prze co w efekcie chodził coraz słabiej aż do momentu jak już wcale nie tłoczył powietrza tylko brzęczał. Używałem tych sprzętów ze względu na cenę no i ich dostępność w latach `90 w moim mieście był tylko AQUAEL.
W miedzy czasie przewinął się gdzieś mały ATMAN A9500, (http://www.zoomixmarket.pl/napowietrzacz...p-303.html), który pomimo swoich niewielkich rozmiarów chodził dłużej i mocniej ale głośniej od AQUAEL-i, niestety przez niezdarnego właściciela uległ zalaniu i umarł przez utopienie.
Kolejnym i ostatnim zresztą napowietrzaczem był --> Tetra APS 400 (http://www.zoologiczny.sklep.pl/Tetra_AP..._459___771) i tu nastąpił przełom i to duży przełom. Sprzęt zakupiłem na pierwszym roku studiów czyli jakieś 8 lat temu, padł jakieś 3 miesiące temu. W porównaniu do poprzednich napowietrzaczy wyglądał jak mercedes przy polonezie, cichy, wydajny, bardzo mocny, elegancki wygląd - nie trzeba było go chować bo nie oszpecał całego pomieszczenia. No i cenę również można było porównać do mercedesa. No ale jeżeli chodzi o moje doświadczenia z tymi urządzeniami to Tetra wypada zdecydowanie najlepiej pomimo trzykrotnie a czesem czterokrotnie wyżej ceny kupił bym go ponownie. Sprzęt chodził prawie non-stop przez 7-8 lat, umarł śmiercią naturalną 2-3 miesiące temu. Zdecydowanie najlepszy 'brzęczek" jaki miałem!, o ile można go tak nazwać bo wcale nie było słychać, że pracuje.
Ten temat przypomniał mi o moim kochanym APS-ie a skro padł, to idę go zaraz wybebeszyć i porównam go z AQUAEL-ami, których w szufladzie mam cały cmentarz.
Obecnie nie używam "brzęczka" ale planuję nabyć jakiś nowy sprzęcik prawdopodobnie Eheim-a, który opisał mój przedmówca. A jeżeli nie to będzie to na pewno TETRA APS