05-08-2011, 08:39 AM
Dominujący samiec ramirezi nieustannie przegania drugiego, ale tamten spokojnie sobie odpływa. Dominant próbował też wystraszyć samca agassizii ale ten go kompletnie zignorował oprócz pokazania się w pełnej krasie i trzepnięcia ogonem. Samice trzymają się na uboczu, każda w innym kącie.
Zdjęcia będą, wczoraj się nie udało. Kruca bomba, mało casu. ;-)
Zdjęcia będą, wczoraj się nie udało. Kruca bomba, mało casu. ;-)
Pozdrawiam,
Tomek
Tomek