04-01-2014, 20:55 PM
Dodam dwa zdania od siebie.
Jak jadę do sklepu to do diskusa, bo o połowę taniej kupię żywe żarło, czy mrożonki, a przy okazji mogę pooglądać pielęgnice, których w innych sklepach nie zobaczę. A może być tak, że coś kupie. Nie ma co się oszukiwać, lepszego sklepu z pielęgnicami nie ma w Warszawie. Ja czepiałbym się co do kadry, bo w takim sklepie są ludzie trzymani od lat, którzy się na tym nie znają. I efekt jest taki, że ryby są zaniedbane.
Zmiana kadry rozwiąże większość problemów, ale pewnie pan "nie mam pojęcia" jest jakimś krewnym bądź dobrym znajomym włściciela. Takie podejście, nie wróży dobrze, ani dla biznesu ani dla akwarystyki.
Jak jadę do sklepu to do diskusa, bo o połowę taniej kupię żywe żarło, czy mrożonki, a przy okazji mogę pooglądać pielęgnice, których w innych sklepach nie zobaczę. A może być tak, że coś kupie. Nie ma co się oszukiwać, lepszego sklepu z pielęgnicami nie ma w Warszawie. Ja czepiałbym się co do kadry, bo w takim sklepie są ludzie trzymani od lat, którzy się na tym nie znają. I efekt jest taki, że ryby są zaniedbane.
Zmiana kadry rozwiąże większość problemów, ale pewnie pan "nie mam pojęcia" jest jakimś krewnym bądź dobrym znajomym włściciela. Takie podejście, nie wróży dobrze, ani dla biznesu ani dla akwarystyki.