06-01-2013, 23:07 PM
Taaa... Problem "nadmiaru" akar błękitnych rozwiązał się sam... Zeżarły ikrę :/ Dzisiaj rano stwierdziłem brak jaj, oraz brak młodych. Wczoraj widziałem, że jedna z niesparowanych wciskała się w kąt, gdzie dwie pilnowały gniazda i nie dawała się odpędzać - stawała bokiem i choć tamte ją boćkały, to ignorowała je, aż chyba rodzice zaczęli tolerować ją. Nie wiem, co dalej zaszło, ale rano ikry już nie było.
No cóż... 'til next time Może w nowej aranżacji, ale to jeszcze trochę wody upłynie, niestety :/
No cóż... 'til next time Może w nowej aranżacji, ale to jeszcze trochę wody upłynie, niestety :/
Kierujmy się jedynie sumieniem, nie róbmy niczego dla ludzkiej opinii.
Niechże o nas będzie i zła, bylebyśmy zasługiwali na dobrą.
Niechże o nas będzie i zła, bylebyśmy zasługiwali na dobrą.