18-12-2012, 23:02 PM
Witam, mam pytanko odnośnie cichli. Otoz od dluzszego czasu (po wszelkich experymentach) plywa u mnie obsada docelowa tj. 80cm oxydoras, 45cm arowana srebrna i 4 cichle monoculus/ocellaris w rozmiarze 40-45cm. Ostatnio karmie tylko zywcem, ryby rosna jak na drozdzach ale kolorkow nie widac. Z zaczerpnietych informacji dowiedzialem sie ze cichle zaczynaja (zazwyczaj) lapac docelowe kolory od rozmiaru 40cm i wzwyz ale nie o to chodzi. Zauwazylem ze trzy mniejsze rybki zaczynaja sie przepychac miedzy soba. Czasami kreca sie kolo najwiekszej (45cm) najspokojniejszej (samicy?) sztuki, troche jakby ocieraja, paraduja a pozniej zaczynaja sie stroszyc i tluc miedzy soba (zawsze 3 te same). Stawiaja pletwy grzbietowe, nadymaja paszcze i zapodaja mocne, wyraziste pasy i zaczyna sie wojna. Luski nie leca takze sa to chyba tylko takie delikatne pokazy sily. Bede obserwowal sytuacje ale zastanawiam sie czy nie wrzucic im jakiegos duzego kamyczka jak przy pawiookich? Moze podniesc temp (obecnie jest 25C)? Tak mnie ciekawi czy moze czasem nie maja ochoty na tarlo? Nie zalezy mi na rozmnazaniu itp ale z checia zobaczyl bym jak to wyglada u cichli. Co o tym myslicie? Pozdrawiam