10-01-2024, 16:11 PM
A ja tu czegoś nie ogarniam... Kolega miał Tanganikę, gdzie woda jest twarda, a teraz idzie w SA, gdzie woda powinna być miękka. Co za tym idzie - jak dla mnie - całkowita wymiana wody. To równa się restartowi cyklu azotowego i nie ma co dywagować. Nawet, jeśli część filtracyjna została użyta bez dezynfekcji i bakterie są, to i tak cykl azotowy musi się odbudować, a bakterie częściowo wyginą (zwłaszcza te odpowiedzialne za azotany), dopóki nie wyrównają się stężenia odpowiednich jonów azotowych właściwe dla przeżycia bakterii.
Niestety, ale za szybko kolega chciał i teraz ryby będą chorowały. Oby tylko na tym się skończyło.
Niestety, ale za szybko kolega chciał i teraz ryby będą chorowały. Oby tylko na tym się skończyło.
Kierujmy się jedynie sumieniem, nie róbmy niczego dla ludzkiej opinii.
Niechże o nas będzie i zła, bylebyśmy zasługiwali na dobrą.
Niechże o nas będzie i zła, bylebyśmy zasługiwali na dobrą.