30-07-2023, 12:11 PM
Kolejny gatunek Macropodus którego udało się zdobyć (w sumie to trafiły do mnie wręcz przypadkiem). Pierwszy raz w kraju z tego co wiem, no i oczywiście już po pierwszych tarłach .
Jak nazwa lokalizacji wskazuje- pochodzą z wyspy Hainan. Hainan jest dosyć ciepłą wyspą, ale w cieplejszych miesiącach dobrze trzymają się na dworze i u nas. Podejrzewam że dużą rolę u wielkopłetwów gra filogeneza, analogicznie jak u wielu pielęgnic dobrze znoszących chłodniejszą wodę, bo nawet te które występują w ciepłych lokalizacjach doskonale czują się w niższych temperaturach. Jak to Macropodus- woda od miękkiej do twardej im nie straszna. Mają bardzo silny instynkt rodzicielski, para doskonale pilnuje gniazda.
Zdjęć dzikich form Macropodus jest niewiele w internecie, więc postanowiłem przenieść parę do domu, żeby móc im porobić jakkolwiek sensowne foty. Niestety nie udało mi się jeszcze złapać w kadrze samca w pełni ubarwienia i z napuszonymi płetwami.
Jak nazwa lokalizacji wskazuje- pochodzą z wyspy Hainan. Hainan jest dosyć ciepłą wyspą, ale w cieplejszych miesiącach dobrze trzymają się na dworze i u nas. Podejrzewam że dużą rolę u wielkopłetwów gra filogeneza, analogicznie jak u wielu pielęgnic dobrze znoszących chłodniejszą wodę, bo nawet te które występują w ciepłych lokalizacjach doskonale czują się w niższych temperaturach. Jak to Macropodus- woda od miękkiej do twardej im nie straszna. Mają bardzo silny instynkt rodzicielski, para doskonale pilnuje gniazda.
Zdjęć dzikich form Macropodus jest niewiele w internecie, więc postanowiłem przenieść parę do domu, żeby móc im porobić jakkolwiek sensowne foty. Niestety nie udało mi się jeszcze złapać w kadrze samca w pełni ubarwienia i z napuszonymi płetwami.
"Rzadkie pielęgnice odchowuje się dwa razy, pierwszy i ostatni"