Cóż. Ten pomysł nie miał prawa wypalić..., z całych sił bym odradzał. Jeśli już ktoś musi w tej branży działać, to z pewnością szybciej na karmie dla zwierząt zarobi a nie na tego typu hodowli. Zajmując się jakimkolwiek biznesem trzeba pamiętać, że sprzedaż - odbiorcy i ich preferencje (jak to nazywają marketingowcy), są na pierwszym miejsc. Bez rozumienia tego zysku nie będzie. Taka jest brutalna prawda. W Polsce mamy rynek konsumenta (na marginesie dodam, że nie wolno go mylić z „wolnym rynkiem"). Darek o tym nie chciał słyszeć ... ale nie będę dokładał leżącemu, bo moja sympatia jest po jego stronie.
|
Browsing: 1 gości