24-11-2021, 18:56 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 24-11-2021, 20:15 PM przez adams2121.)
@Greek
Krewetki wiślane - moje ryby pozwalały im na góra 1 dzień życia - później i tak trafiały do żołądka. Najdłużej żyjące u znajomego - rok o ile się nie myle, ale bez rozmnożenia, wyrosły do 5 cm, całkiem fajne stworki.
Kiełże - ich los był podobny, mi osobiście nie udało się, a na jednym z for są do kupienia porcje zarodowe kiełża meksykańskiego - o ile się nie mylę.
Żeby trzymać jakieś robale - trzeba mieć miejsce - u mnie póki co brak. Karmie kupnymi karmówkami.
Za jakiś czas się to zmieni, wtedy wrócę do starych sposobów na własny pokarm. O ile nie zapomnę ich.
Własne
Krewetki wiślane - moje ryby pozwalały im na góra 1 dzień życia - później i tak trafiały do żołądka. Najdłużej żyjące u znajomego - rok o ile się nie myle, ale bez rozmnożenia, wyrosły do 5 cm, całkiem fajne stworki.
Kiełże - ich los był podobny, mi osobiście nie udało się, a na jednym z for są do kupienia porcje zarodowe kiełża meksykańskiego - o ile się nie mylę.
Żeby trzymać jakieś robale - trzeba mieć miejsce - u mnie póki co brak. Karmie kupnymi karmówkami.
Za jakiś czas się to zmieni, wtedy wrócę do starych sposobów na własny pokarm. O ile nie zapomnę ich.
Własne