02-12-2016, 15:25 PM
Robert jadąc do W-wy pokonał trzy pory roku, ale i tak był na 21:00 z powrotem w firmie. Mnóstwo boksów przyleciało i wiele genialnych ryb. Ja siedziałam do rana w firmie, zresztą jak zwykle, bo pracy było mnóstwo. Aklimatyzacja Bathybates, xen i Benthochromis wymaga sporo czasu. Zaaferowana nawet nie zauważyłam tych niesamowitych podmuchów wiatru. Dopiero jak wracałam nad ranem do domu to doświadczyłam jak wieje
Marta
Marta