1. JBL - mam 701, 900, 1501 - rewelacyjna obsługa, cichuteńkie (raczej bezszmerowe!), łatwo konfigurowalne końcówki, łatwe do odpowietrzenia, łatwe do czyszczenia, mogłyby być delikatnie mocniejsze. W porównaniu z wymienionymi poniżej filtrami - konfigurowalność mediów filtracyjnych - celująca. Pełna satysfakcja. Szkoda, że nie robią większych...
2. Eheim - classic - 2260 i 2240? - Pełny POWER! (podobnie jak Fluval FX5). Czyszczenie to lekka udręka, system krzywek przy ujściu i wejściu - totalna porażka estetyczna. Zalanie i odpalenie tego mniejszego kubła doprowadziło mnie do furii - 20 min. odpowietrzania, zalewania... pochodził chwilunię... i od nowa... Ale jak już wystartował - banan na twarzy pełny. Eheimy kupiłem używane - 1 z nich głośno chodzi - chyba czas na wymianę wirnika, drugi (nowszy) pracuje cichutko. Ogólnie na plus za dużą moc i dużą pojemność na media i niezawodność, minus - brak koszy na media. W tych cenach - powinny być w zestawach.
Wewnętrzne filtry - również potężna moc, choć samo wykończenie mogłoby być lepiej dopracowane. Ale jak widzę 10-letni filtr, który działa jakby był kupiony wczoraj...
3. Fluval FX5 - pierwsze czyszczenie kubła (kupiłem używany) - doprowadził mnie do załamania nerwowego - najlepsza to myjka ciśnieniowa lub zmywarka - ja użyłem tę drugą opcję - kosze mają tyle jakiś bzdurnych załomków i zakamarków... Węże (lekko karbowane - sam nie wiem jak to nazwać) - nie rozumiem, dlaczego takie zastosowali - brak kolanek lub U-łączników, ogólnie krótkie węże - trzeba je wymienić, by rozstawić wpływ i wypływ w różnych częściach zbiornika - przecież one są przystosowane do dużego litrażu! No ale jak już odpalony - nadrabia wszystkie minusy z naddatkiem. Praca cichuteńka, potężna moc i samoodpowietrzanie - funkcja raczej rzadko spotykana. Co pewien interwał czasu zatrzymuje się na chwilę i po chwili pracuje znowu.. czary jakieś..
Na te zagłosowałem.
Ostatni zakup to Aquael multikani - dopiero testuję. Ale na dzień dobry nie spodobało mi się, ile siły trzeba użyć na zakręcenie /rozkręcenie górnej pokrywy z kubełkiem, czy kolejnych kubełków nawzajem - sorki, ale kobieta sobie nie poradzi sama z tym cholerstwem, to koszmar jakiś (sorki za ten wpis, to tylko subiektywne odczucia). Sposób mocowania węży ze złączkami - podobny jak w JBL-u, ale niestety - w tym porównaniu wypada niezwykle blado - sprawdzałem połączenia z 5 razy, zanim im zaufałem. Głowica pompująca zamiast zamontowana być przy kuble szlaja się gdzieś w zbiorniku - oczywiście kolejny przewód do ukrycia!
Wewnętrzne filtry tej firmy podobają mi się, ale takiego drugiego kubełka już nie kupię.
2. Eheim - classic - 2260 i 2240? - Pełny POWER! (podobnie jak Fluval FX5). Czyszczenie to lekka udręka, system krzywek przy ujściu i wejściu - totalna porażka estetyczna. Zalanie i odpalenie tego mniejszego kubła doprowadziło mnie do furii - 20 min. odpowietrzania, zalewania... pochodził chwilunię... i od nowa... Ale jak już wystartował - banan na twarzy pełny. Eheimy kupiłem używane - 1 z nich głośno chodzi - chyba czas na wymianę wirnika, drugi (nowszy) pracuje cichutko. Ogólnie na plus za dużą moc i dużą pojemność na media i niezawodność, minus - brak koszy na media. W tych cenach - powinny być w zestawach.
Wewnętrzne filtry - również potężna moc, choć samo wykończenie mogłoby być lepiej dopracowane. Ale jak widzę 10-letni filtr, który działa jakby był kupiony wczoraj...
3. Fluval FX5 - pierwsze czyszczenie kubła (kupiłem używany) - doprowadził mnie do załamania nerwowego - najlepsza to myjka ciśnieniowa lub zmywarka - ja użyłem tę drugą opcję - kosze mają tyle jakiś bzdurnych załomków i zakamarków... Węże (lekko karbowane - sam nie wiem jak to nazwać) - nie rozumiem, dlaczego takie zastosowali - brak kolanek lub U-łączników, ogólnie krótkie węże - trzeba je wymienić, by rozstawić wpływ i wypływ w różnych częściach zbiornika - przecież one są przystosowane do dużego litrażu! No ale jak już odpalony - nadrabia wszystkie minusy z naddatkiem. Praca cichuteńka, potężna moc i samoodpowietrzanie - funkcja raczej rzadko spotykana. Co pewien interwał czasu zatrzymuje się na chwilę i po chwili pracuje znowu.. czary jakieś..
Na te zagłosowałem.
Ostatni zakup to Aquael multikani - dopiero testuję. Ale na dzień dobry nie spodobało mi się, ile siły trzeba użyć na zakręcenie /rozkręcenie górnej pokrywy z kubełkiem, czy kolejnych kubełków nawzajem - sorki, ale kobieta sobie nie poradzi sama z tym cholerstwem, to koszmar jakiś (sorki za ten wpis, to tylko subiektywne odczucia). Sposób mocowania węży ze złączkami - podobny jak w JBL-u, ale niestety - w tym porównaniu wypada niezwykle blado - sprawdzałem połączenia z 5 razy, zanim im zaufałem. Głowica pompująca zamiast zamontowana być przy kuble szlaja się gdzieś w zbiorniku - oczywiście kolejny przewód do ukrycia!
Wewnętrzne filtry tej firmy podobają mi się, ale takiego drugiego kubełka już nie kupię.