29-08-2015, 21:38 PM
Dzisiaj już można wszystko opisać
Jakieś 2 tyg temu samiczka zaczęła akcję pt. "okopywanie się" w kokosach. Najpierw wybrała ten z tyłu akwarium, ale potem prawie pod korek okopała się w tym z prawej strony akwarium. Spodobało jej się
W czwartek, tydzień z hakiem temu, samczyk i samiczka A. sp "Miua" nagle zmieniły wygląd. Samczyk był totalnie zmęczony, miał pogryzione płetwy, promień płetwy piersiowej obgryziony do połowy, no krótko mówiąc bida Samiczka też oberwała ale pływała raźnie.
Przez kilka dni prawie nie wyłaniała się z kokosa. Tzn wypływała, ale zdecydowanie większą część dnia siedziała w kokosie. Wczoraj się okopała po raz drugi, jeszcze bardziej, pod korek.
Dzisiaj, szybko look na akwarium, patrzę i analizuję "wypływała", patrz ę na t. tucano - siedzą jak trusie w jednym kącie akwarium pod powierzchnią i "udają pstrążenice" patrzę na samiczkę - żółciutka! Z czarną kropką I koło niej chmara maluchów!!! Jak podeszłam to je zaczęła zbierać i zagarniać do kokosa, ale mam nadzieję w najbliższych dniach częściej takie spacerki obserwować
i tak oto kobieta rozmnożyła "Miułki" Oczywiście nie przypisuję sobie tej zasługi całej Rozmnożyły się nam, nie tylko mi, i Wnorus chyba odczarował je przenosząc kokosy w te właśnie miejsca jeszcze przed tarłem i okopywaniem się
Jakieś 2 tyg temu samiczka zaczęła akcję pt. "okopywanie się" w kokosach. Najpierw wybrała ten z tyłu akwarium, ale potem prawie pod korek okopała się w tym z prawej strony akwarium. Spodobało jej się
W czwartek, tydzień z hakiem temu, samczyk i samiczka A. sp "Miua" nagle zmieniły wygląd. Samczyk był totalnie zmęczony, miał pogryzione płetwy, promień płetwy piersiowej obgryziony do połowy, no krótko mówiąc bida Samiczka też oberwała ale pływała raźnie.
Przez kilka dni prawie nie wyłaniała się z kokosa. Tzn wypływała, ale zdecydowanie większą część dnia siedziała w kokosie. Wczoraj się okopała po raz drugi, jeszcze bardziej, pod korek.
Dzisiaj, szybko look na akwarium, patrzę i analizuję "wypływała", patrz ę na t. tucano - siedzą jak trusie w jednym kącie akwarium pod powierzchnią i "udają pstrążenice" patrzę na samiczkę - żółciutka! Z czarną kropką I koło niej chmara maluchów!!! Jak podeszłam to je zaczęła zbierać i zagarniać do kokosa, ale mam nadzieję w najbliższych dniach częściej takie spacerki obserwować
i tak oto kobieta rozmnożyła "Miułki" Oczywiście nie przypisuję sobie tej zasługi całej Rozmnożyły się nam, nie tylko mi, i Wnorus chyba odczarował je przenosząc kokosy w te właśnie miejsca jeszcze przed tarłem i okopywaniem się