22-03-2015, 15:29 PM
(22-03-2015, 15:11 PM)Ryszard Ff napisał(a): A bedac hobbysta latwiej jest patrzec w akwarium jak sa pozerane przez inne ryby ? Po to jestesmy akwarystami , aby utrzymywac dany gatunek przy zyciu , przynajmiej takie jest moje zdanie. Kwestia czy jest ich 10 czy 300 nie gra dla mnie zadnej roli i staram sie aby dac im takie warunki , ktore pozwola im przezyc. Mei zaskakujesz mnie swoim tokiem myslenia , ale do tego kazdy ma prawo Dla ciebie stworzenie mlodym rybom takich warunkow , aby zdolaly przezyc to jakis grzech , a moze tu chodzi o ilosc ? Moglbym od razu odlowic pare do ogolnego , gdzie plywaly by w akwa z pelna dekoracja , czyli korzenie , kamienie na dnie , i jeden anubias jaki mam w ogolnym , ale dla lepszego samopoczucia maluchow pozostawilem je z matka , a to juz kolejny grzech Mam nadzieje , ze pozostaniemy przy swoich doswiadczeniach i nawykach w hodowli , gdyz jak widac roznimy sie radykalnie
Ale czemu utrzymujesz przy życiu kosztem jakości ich życia? Wiesz co Ty mówisz? W obozach koncentracyjnych też utrzymywano przy życiu ludzi aby pracowali w kamieniołomach, tylko czy to ich życie było dobre? Proszę, zastanów się nad tym. Bo to co Ty robisz, to właśnie obóz koncentracyjny, aby przeżyło jak najwięcej ryb. Szkoda że nie idzie za tym jakość ich życia. Nie powiesz mi przecież że Twoim rybom jest dobrze bez piachu, kryjówek itd. W naturze słabsze osobniki zostają zjadane lub zdychają. W akwarium jeśli chcesz aby przeżywała większość to daj je do dużego szkła, daj im piach, kryjówki, większość przeżyje i będzie to dobre życie. A nie obóz koncentracyjny, zupa rybna w małym szkle ze 150 młodymi, z zestresowaną samicą oddzieloną od swojego samca, który zaczął ją tłuc bo oszalał z braku normalnych warunków do życia. Wybacz, to nie chodzi o jakieś tam nasze różnice w poglądach, tylko o to że ja ani zapewne większość osób na forum nie jesteśmy w stanie popierać trzymania ryb w takich warunkach jakie ty fundujesz swoim rybom.
Przeczytaj proszę ze zrozumieniem to co Ci piszę cały czas. Powinno się dla Ciebie liczyć dobre samopoczucie wszystkich ryb, czyli samicy, samca, narybku. Żadne z nich nie czuje się dobrze bez piasku, kryjówek, roślin itd. A to że narybku tyle przeżywa u Ciebie, no cóż, tak jak pisałam, w obozach koncentracyjnych też utrzymywali tysiące osób przy życiu