31-03-2014, 20:11 PM
Junak ale 6.7-6.8 to nic nadzwyczajnego. Niektóre testy ze skalą 0,5 Ph mogą Ci pokazać tam bitą 7kę - zwłaszcza jak będziesz odczytywał wynik przy żarówce
Parę przykładów odnośnie mieszania piachu kranem i ogólnie o tym jak Kh wpływa na Ph:
W baniaku 550l - około 80-100kg piachu z Obi płukanego w kranie, zalanego 500l 100% RO (ph 6, twardości zerowe) - Ph 7, Gh 2 Kh 2. Minimalne ph w poźniejszym czasie przy Kh 3 (podbiło później) - 6.5. Zjechałem z Kh do 2 to i ph się ruszyło poniżej 6.5. Przy Kh 2 udało się zbić do Ph 5.5. Wcześniej przez pół roku ani rusz. A torfu miałem w baniaku małą taczkę wrzuconą.
Tak samo miałem w 40l i 150l. Murem stojące ph na 7ce do momentu zbicia Kh. Oczywiście tutaj ta sama sytuacja - piach płukany w kranówce podbijał Kh po zalaniu.
Akwarium 250l z dyskami napełniałem RO i co nazbierałem torfianki w tym czasie to lałem. Ph 6.8-6.9 przy gh 2, kh 2. Później miałem 3 podmiany po 100l czystym RO w ciągu tygodnia - ph zostało na 6.2 i tam siedzi bez zmian. Kh 0. Robię małe podmianki od tamtej pory (11.II) 15% co 1.5 tygodnia i mam świety spokój.
Gdy likwidowałem 150l z BW zlałem wodę z twardościami zerowymi i ph <5.5 do innego baniaka. Uprzednio dałem tam niepłukany piach z tego samego baniaka. Torfu były jakieś resztki w podłożu - niewielkie. Parametry przez 1.5 miesiąca się nie zmieniły. Później wykorzystałem ten sam piach, wodę przy startowaniu innego szkła. Po jakimś czasie święcie przekonany co do wartości w szkle sprawdziłem je - szok - ph 7! Przyczyną był kamień który delikatnie tylko zatwardzał wodę - jednak wywindował mi Kh, a co za tym i Ph poszło do góry.
Nie wiem na ile to jest zgodne z teoriami wszechświata i definicjami różnego rodzaju. Ważne że się udało mi pokrętnie dojść do sedna tematu. Grunt to praktyka
Parę przykładów odnośnie mieszania piachu kranem i ogólnie o tym jak Kh wpływa na Ph:
W baniaku 550l - około 80-100kg piachu z Obi płukanego w kranie, zalanego 500l 100% RO (ph 6, twardości zerowe) - Ph 7, Gh 2 Kh 2. Minimalne ph w poźniejszym czasie przy Kh 3 (podbiło później) - 6.5. Zjechałem z Kh do 2 to i ph się ruszyło poniżej 6.5. Przy Kh 2 udało się zbić do Ph 5.5. Wcześniej przez pół roku ani rusz. A torfu miałem w baniaku małą taczkę wrzuconą.
Tak samo miałem w 40l i 150l. Murem stojące ph na 7ce do momentu zbicia Kh. Oczywiście tutaj ta sama sytuacja - piach płukany w kranówce podbijał Kh po zalaniu.
Akwarium 250l z dyskami napełniałem RO i co nazbierałem torfianki w tym czasie to lałem. Ph 6.8-6.9 przy gh 2, kh 2. Później miałem 3 podmiany po 100l czystym RO w ciągu tygodnia - ph zostało na 6.2 i tam siedzi bez zmian. Kh 0. Robię małe podmianki od tamtej pory (11.II) 15% co 1.5 tygodnia i mam świety spokój.
Gdy likwidowałem 150l z BW zlałem wodę z twardościami zerowymi i ph <5.5 do innego baniaka. Uprzednio dałem tam niepłukany piach z tego samego baniaka. Torfu były jakieś resztki w podłożu - niewielkie. Parametry przez 1.5 miesiąca się nie zmieniły. Później wykorzystałem ten sam piach, wodę przy startowaniu innego szkła. Po jakimś czasie święcie przekonany co do wartości w szkle sprawdziłem je - szok - ph 7! Przyczyną był kamień który delikatnie tylko zatwardzał wodę - jednak wywindował mi Kh, a co za tym i Ph poszło do góry.
Nie wiem na ile to jest zgodne z teoriami wszechświata i definicjami różnego rodzaju. Ważne że się udało mi pokrętnie dojść do sedna tematu. Grunt to praktyka
Pozdrawiam
Rafał
Tanganyika: 1100l, 900l
Rafał
Tanganyika: 1100l, 900l