26-02-2014, 14:10 PM
(26-02-2014, 13:43 PM)dator napisał(a): Poza tym, stada tańczących meeki z non-stop wywalonymi krwistymi płatami skrzelowymi nic nie przebije (no może bojowniki, ale to trochę inna bajka).
Bajka
Takie zostawianie rozpraszaczy swego gatunku to świetne rozwiązanie. Czasami to doradzam, ale najczęściej każdy puka się w czółko Tutaj potwierdzasz to wszystko. I nie chodzi mi teraz o ryby z CA, ale ogólnie o pielęgnice. Dodatkowo obecność swojego gatunku wpływa bardzo korzystnie na podchodzenie ryb do tarła - zdarza się częściej
Pozdrawiam
Rafał
Tanganyika: 1100l, 900l
Rafał
Tanganyika: 1100l, 900l