Odpowiem zbiorczo na maile powyzej.
Filtracja:
- filtr kubelkowy jbl 1500
- filtr wewnetrzny gabkowy + napowietrzanie
- filtr wewnetrzny obudowany plastikiem - dodatkowy mechanik, swietnie zbiera
Ogolnie do tej pory filtracja spokojnie wytrzymywala o wiele wieksze obciazenie przy wiekszych rybach - teraz powinien byc naprawe "lajt".
Karmienie: trudno wlasciwie powiedziec "czym karmie", dopiero dzis zaczalem i podalem zakupiona spiruline. Mam sporo pokarmu zwierzecego z poprzedniej obsady, roslinny bede uzupelnial.
Piasek nie jest z niczym pomieszany. Jego wyglad to efekt porastania poszczegolnych ziarenek przez flore - najprawdopodobniej sinice. Jest to dla mnie absolutnie swietny wynik biorac pod uwage moja dwuletnia walke z nimi. Swietny, bo utrzymuje sie sam - nic nie usuwam mechanicznie ani chemicznie. Po prostu juz sie z tym pogodzilem.
Korzenie - pominmy na chwile walory estetyczne. Korzenie lezaly dlugo w wodzie, bo uzywalem ich do obsady z SA. Jest to mahon, "puszcza" do wody bardzo malo - kiedys mialem tego napchane naprawde sporo i barwil wode na delikatny, zloty kolor. Obecnie te dwa kawalki korzenia sa mi po prostu potrzebne dla uzupelnienia diety w celuloze dwoch malych zbrojnikow, ktore zostawielm jako jedyny element starej obsady z innego biotopu. Czemu zostawilem? Zbrojniki zasuwajac po otoczakach (ktore kupilem miedzy innymi wlasniew tym celu) zapobiegaja porastaniu kamieni przez sinice. Jest to dla mnie naprawde zloty srodek w walce z tym paskudztwem. Jedyny srodek ktory naprawde dziala.
Napowietrzanie i ruch wody przy powierzchni.
Zapewniam to filtrem wewnetrznym z wylotem polaczonym z "napowietrzaczem" (babelki sa w calej objetosci wody). Dodatkowo mam zainstalowany falownik skierowany wylotem na powierzchnie wody - mocne falowanie w lewej czesci powierzchni jest 24h/dobe. Jednoczesnie 3 wyloty filtrow skierowane sa pod tym samym katem co falownik - lekko w gore i na tylna sciane, co zapewnia szybki ruch powracajace wody przy samym dnie. Zawsze sprawdzam ustawienia wylotow tych urzadzen po czyszczeniu filtrow, inaczej odchody zbieraja sie w niepozadanych miejscach.
Kwarantanna.
Akwarium jest wlasciwie obecnie jednogatunkowe i cala obsade kupilem naraz. Jaki jest sens robienia kwarantanny?...
Parametry wody.
Woda ze sklepu jest podmieniana codziennie (i tu wiem co mowie) kranowka o identycznych (powiedzmy niemal identycznych) parametrach. Woda w worku byla woda z akwarium sklepowego. Piszac w poprzednim poscie woda "Olsztynska" mialem na mysli naprawde niezla jakosc. Na roznice parametrow moze wplywac ew. moja instalacja. Nigdy wczesniej jednak nie zauwazylem zadnych niepokojacych rzeczy zwiazanych z woda.
Jutro dosypie te sol o ktorej wspominacie, widze zbieznosc tej porady w kilku postach. Jak wyczytalem w innym poscie moze to dodatkowo pomoc w przywroceniu optymalnej gestosci sluzu po zmianie otoczenia. Dam znac jak to bedzie wygladalo za jakis czas.
Generalnie moze bym sie tak mocno nie martwil, ale roznica w sposobie poruszania sie i zachowaniu ryb z Malawi a np. z Tangi czy SA jest tak ogromna, ze nie wiem co przypisywac ew. oslabieniu zwiazanemu z przenosinami, a co traktowac jako norme. I tu bardziej upatruje pomocy :-)
Dzieki za rady
Filtracja:
- filtr kubelkowy jbl 1500
- filtr wewnetrzny gabkowy + napowietrzanie
- filtr wewnetrzny obudowany plastikiem - dodatkowy mechanik, swietnie zbiera
Ogolnie do tej pory filtracja spokojnie wytrzymywala o wiele wieksze obciazenie przy wiekszych rybach - teraz powinien byc naprawe "lajt".
Karmienie: trudno wlasciwie powiedziec "czym karmie", dopiero dzis zaczalem i podalem zakupiona spiruline. Mam sporo pokarmu zwierzecego z poprzedniej obsady, roslinny bede uzupelnial.
Piasek nie jest z niczym pomieszany. Jego wyglad to efekt porastania poszczegolnych ziarenek przez flore - najprawdopodobniej sinice. Jest to dla mnie absolutnie swietny wynik biorac pod uwage moja dwuletnia walke z nimi. Swietny, bo utrzymuje sie sam - nic nie usuwam mechanicznie ani chemicznie. Po prostu juz sie z tym pogodzilem.
Korzenie - pominmy na chwile walory estetyczne. Korzenie lezaly dlugo w wodzie, bo uzywalem ich do obsady z SA. Jest to mahon, "puszcza" do wody bardzo malo - kiedys mialem tego napchane naprawde sporo i barwil wode na delikatny, zloty kolor. Obecnie te dwa kawalki korzenia sa mi po prostu potrzebne dla uzupelnienia diety w celuloze dwoch malych zbrojnikow, ktore zostawielm jako jedyny element starej obsady z innego biotopu. Czemu zostawilem? Zbrojniki zasuwajac po otoczakach (ktore kupilem miedzy innymi wlasniew tym celu) zapobiegaja porastaniu kamieni przez sinice. Jest to dla mnie naprawde zloty srodek w walce z tym paskudztwem. Jedyny srodek ktory naprawde dziala.
Napowietrzanie i ruch wody przy powierzchni.
Zapewniam to filtrem wewnetrznym z wylotem polaczonym z "napowietrzaczem" (babelki sa w calej objetosci wody). Dodatkowo mam zainstalowany falownik skierowany wylotem na powierzchnie wody - mocne falowanie w lewej czesci powierzchni jest 24h/dobe. Jednoczesnie 3 wyloty filtrow skierowane sa pod tym samym katem co falownik - lekko w gore i na tylna sciane, co zapewnia szybki ruch powracajace wody przy samym dnie. Zawsze sprawdzam ustawienia wylotow tych urzadzen po czyszczeniu filtrow, inaczej odchody zbieraja sie w niepozadanych miejscach.
Kwarantanna.
Akwarium jest wlasciwie obecnie jednogatunkowe i cala obsade kupilem naraz. Jaki jest sens robienia kwarantanny?...
Parametry wody.
Woda ze sklepu jest podmieniana codziennie (i tu wiem co mowie) kranowka o identycznych (powiedzmy niemal identycznych) parametrach. Woda w worku byla woda z akwarium sklepowego. Piszac w poprzednim poscie woda "Olsztynska" mialem na mysli naprawde niezla jakosc. Na roznice parametrow moze wplywac ew. moja instalacja. Nigdy wczesniej jednak nie zauwazylem zadnych niepokojacych rzeczy zwiazanych z woda.
Jutro dosypie te sol o ktorej wspominacie, widze zbieznosc tej porady w kilku postach. Jak wyczytalem w innym poscie moze to dodatkowo pomoc w przywroceniu optymalnej gestosci sluzu po zmianie otoczenia. Dam znac jak to bedzie wygladalo za jakis czas.
Generalnie moze bym sie tak mocno nie martwil, ale roznica w sposobie poruszania sie i zachowaniu ryb z Malawi a np. z Tangi czy SA jest tak ogromna, ze nie wiem co przypisywac ew. oslabieniu zwiazanemu z przenosinami, a co traktowac jako norme. I tu bardziej upatruje pomocy :-)
Dzieki za rady
Nechor