14-04-2018, 21:14 PM
(14-04-2018, 17:28 PM)Ruki napisał(a): Wystarczy popatrzeć na budowę ciała motylowca, by stwierdzić ze nie jest to ryba stworzona do życia w silnym prądzie. Możliwe, że zamieszkują te same cieki, ale zupełnie inne ich fragmenty.
Barwniaki z buszowcami to połączenie zazwyczaj niekorzystne dla jednej strony, przede wszystkim z powodu karmienia- buszowce to mięcho, barwniaki to pokarm roślinny. Sneipas i Zimna Zośka coś więcej o takich połączeniach mogą chyba powiedzieć.
co do motylowcow zawsze mi sie tak wydawalo wlasnie, ale przeczytalem u Blehera co innego, stad pytanie.
Jesli ktos ma jakies doswiadczenia w laczeniu buszowcow z barwniakami, bede wdzieczny za podzielenie sie spostrzezeniami.
Tak czy inaczej fajna opcja w 240 l byloby polaczenie consortusow z garbaczami plus cos malego w ton.