13-12-2017, 14:56 PM
Kiedyś gotowałem korzenie.
Moczyłem w solance.
Traktowałem temperaturą w piekarniku.
Każdy z tych korzeni "zakwitał" w początkowej fazie startu w akwarium.
Dlatego od długiego czasu nie przygotowuję jakoś specjalnie korzeni. Co najwyżej stosuję mocowanie, żeby korzeń nie wypływał.
Resztę załatwi samo akwarium.
Moczyłem w solance.
Traktowałem temperaturą w piekarniku.
Każdy z tych korzeni "zakwitał" w początkowej fazie startu w akwarium.
Dlatego od długiego czasu nie przygotowuję jakoś specjalnie korzeni. Co najwyżej stosuję mocowanie, żeby korzeń nie wypływał.
Resztę załatwi samo akwarium.
Pozdrawiam serdecznie
Lech-u
Lech-u