16-01-2017, 22:43 PM
(16-01-2017, 22:26 PM)tatakuby napisał(a): ... w jaki sposób mam się przygotować do tego pierwszego razu
"Pierwszy raz" to Ty już masz dawno za sobą Ile Kuba ma już lat?
Co tam będę pisał na PW. Może kogoś zachęcę, sorry za OT.
Tak na prawdę to nie ma wielkiej filozofii: rozgrzewasz się (pompki, przysiady, bieg, odśnieżanie parkingu...) i do wody.
Pierwszy raz na max 1,5minuty. Potem 6-10 minut, zależy jaki ma się dzień. Niektórzy wchodzą tylko do pasa inni nawet pływają, ja po szyje, ale nie moczę dłoni i głowy. Łokcie zanurzam tuż przed wyjściem, bo organizm szybko wychładza się obwodowo i przestaje być "przyjemnie".
Paradoksalnie najprzyjemniejszy moment jest wtedy jak się wychodzi, mega "gorąco"
I miss the good old days. When everyone wasn't an overly sensitive pussy! - Clint Eastwood