Mam te ryby od Rukiego i trafiły do mnie na początku lipca, ale do tej pory nie zrobiłem im dobrego zdjęcia. Choć po dodaniu towarzystwa (grupki Brycinus longipinnis) trochę się ośmieliły, to samiec i tak miał cały czas swoje fochy i na mój widok chował się do swojej nory. Samica wydawała się przez ten cały czas praktycznie non stop gotowa do tarła, ale tylko czasem widziałem u niej ślady kuksańców. Na szczęście nie była zbyt mocno goniona.
I taka nuda była do dziś. Ledwie wczoraj napisałem w temacie barttsw o tym że jak w końcu się rozmnożą to chętnie podzielę się młodymi, a dziś wchodzę do akwariowego i dopiero po zapodaniu wodzienia do wody zauważyłem, że ryby schowane pod korzeniem mają tarło. Dosłownie w momencie gdy je zobaczyłem samica zaczęła zbierać całe złoże ikry do pyska. Kilka ziarenek, które zostało niestety zeżarł samiec.
Ciekawe czy samica wytrzyma, ale wygląda na zdecydowanie mniej nerwową niż wcześniej. Poniżej fotki i filmik pokazujący jak wyglądają u tych ryb zaloty (co prawda już po tarle, ale widać charakterystyczne barwniakowe wygibasy, z tym że nie tak zaawansowane jak u Pelvicachromis).
Ogólnie to te ryby wyglądają jakby spadł na nie kubek czerwonej farby i trochę niebieskiej
Poza tym mają piękny kształt, co u chromidotilapii typowe.
P.S. Mam nadzieję, że podczas opieki nad narybkiem uda się zrobić korzystniejsze ujęcia.