Pierwszy raz widziałem na żywo dzikiego Elizka i to tylko utwierdziło mnie w przekonaniu, że to najpiękniejsze Apisto. Nawet, jeżeli moim ulubionym kompleksem w rodzaju Apistogramma są nijsseni.
- 500 złotych za małą, szarą rybę ?!
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.
29-12-2016, 22:57 PM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 30-12-2016, 00:12 AM przez Paweł Walkiewicz.)
Apistogramma elizabethae były od zawsze moim ulubionym gatunkiem w rodzaju i natrafienie na informację o dostępności takowych z odłowu u Pawła stała się przyczyną mojego powrotu do pielęgniczek i akwarystyki w ogóle.
Zawsze pielęgniczki trzymałem parami, ale tym razem postanowiłem spróbować sił w hodowli większej grupy. Kupiłem zatem od Pawła 6 elizek w układzie 3+3.
Ryby odebrałem 3 grudnia i wpuściłem do przygotowanego dla nich odpowiednio wcześniej baniaka 240l. Ryby dość szybko podzieliły się dnem i już po 5 dniach, pierwsza z samic zabunkrowała się w kokosie. Maluchy wyprowadziła po 9 dniach i pilnuje ich, bez zauważalnych strat do tej pory. W międzyczasie, w innej części zbiornika, jaj zaczęła pilnować kolejna z samic. Wyprowadziła je najprawdopodobniej wczoraj (nie widziałem wczoraj akwarium) i dziś po powrocie z pracy miałem już możliwość obserwowania dwóch samic wodzących młode. Co ciekawe samica, która pierwsza doczekała się narybku podebrała sporą część młodych tej kolejnej. Można przy tym dostrzec jak szybko rośne narybek.
Załączam zdjęcia dominanta i pierwszej z samic. Trochę zaszumione, trochę przez brudną szybę więc do najlepszych nie należą. Finalizuje zakup nowego aparatu, jak do niego dojdzie postaram się o lepsze zdjęcia całej rodziny.