(24-01-2014, 15:01 PM)jaca303 napisał(a): Z miesiąc temu miałem z nanoluteusami sytuację odwrotną. Samiec beta chciał się wytrzeć z samica alfa i na siłę się im pakował na trzeciego przy tarle. Samica beta była ignorowana. W końcu samiec alfa nie wytrzymał i pogonił intruza. No i po tarle już musiałem odłowić parę beta do innego akwa bo już nie miały życia.
A samiec alfa teraz odpłaca się wyglądem
375 l (panamensis, nanolutea, septemfasciata) 160 l (amatitlania nanolutea) 96 l (Apistogramma ortegai, ex. sp. "Papagei") 96 l (Apistogramma erythrura) 96 l (Apistogramma cf. ortegai ex. sp. "Pebas") 63 l (Apistogramma sp. alto tapiche) 63 l (Xiphophorus variatus La Laguna)
To z pierwszego miotu PiotreK? Z czasem robią się jeszcze bardziej pomarańczowe
W zeszłym roku podjąłem kilka trafnych decyzji jak też kilka pomyłek obsadowych, ale C. nanoluteus to zdecydowanie pierwsza trójka najbardziej udanych Nie zamierzam się rozstawać z tymi rybami. Wierzę że PiotreK sprowadzisz WF i dla mnie też kiedyś
(31-01-2014, 16:19 PM)piotrK napisał(a): Właściwie to Jacek ma obydwa mioty, czerwcowy i październikowy, ale rozumiem, że ten duży samiec jest z czerwca 2012.
WF to może nieprędko, ale nad tymi F1 będę pracował
Miot czerwcowy to pisałeś Piotrku, że nie przeżył, dopiero odchowałeś sierpniowy i październikowy. Tak wynika z relacji jaka tu prowadziłeś.
375 l (panamensis, nanolutea, septemfasciata) 160 l (amatitlania nanolutea) 96 l (Apistogramma ortegai, ex. sp. "Papagei") 96 l (Apistogramma erythrura) 96 l (Apistogramma cf. ortegai ex. sp. "Pebas") 63 l (Apistogramma sp. alto tapiche) 63 l (Xiphophorus variatus La Laguna)
Haha, dobrze, że ktoś czyta moje relacje Faktycznie, po pierwszym tarle narybek został zjedzony i dopiero w sierpniu były pierwsze młode, które odchowałem.
- 500 złotych za małą, szarą rybę ?!
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.
3runer, zależy jakie zeberki. Dobrej jakości prawdziwymi zebrami bym nie pogardził, ba, raz widziałem w sklepie bardzo kolorowe (pewnie pochodne C. siquia), i aż mi przeszło przez myśl je kupić...
- 500 złotych za małą, szarą rybę ?!
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.
No to chyba i ja mam sie już czym pochwalic
Samica to "drugi miot od Piotrka", a samiec jest całkowicie nie spokrewniony z Piotrkową linią. Pływaja razem zaledwie kilka godzin, a samica gdyby miała ręce to wciągnęłaby samca do kokosa na jajecznicę
Samiczka była egzemplarzem Beta, co ma tłumaczyć jej rozmiar, zaś samiec to wyga zaprawiony w bojach, jest większy od mojego samca Salvini. Zobaczymy, co z tego będzie
Zanim odpowiesz zastanów się, czy zrozumiałes pytanie.
Super! Świeża krew to jest to. Nie jestem jednak pewien, czy to nie jest ryba od Tillmanna, ale jeżeli okazałby się być faktycznie z innej linii, to piszę się na młode.
- 500 złotych za małą, szarą rybę ?!
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.