Liczba postów: 12,346
Liczba wątków: 353
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
90
Dębowa jest chyba najtrwalsza. Nie ma co gotować ani hartować na mrozie- przelej wrzątkiem i do baniaka.
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9
pozdrawiam, Łukasz
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 94
Liczba wątków: 27
Dołączył: Mar 2017
Reputacja:
0
Ja zbieram nawet nie patrze co to byle by suche bylo , oczywiscie dab olcha magnolia dobrze ph zbija czy szyszki olchy
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 33
Liczba wątków: 3
Dołączył: May 2019
Reputacja:
0
Czytałem gdzieś, że liście mangolii też się nadają. No to po ostatnich liściopadach pozbierałem z trawnika, sparzyłem wrzątkiem i to akwa. Mniej więcej po 2 tyg prawie nic z nich nie zostało, tylko przeźroczyste resztki. Dębowe trzymały się dłużej.
Orzech włoski też może być?
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 168
Liczba wątków: 12
Dołączył: Dec 2017
Reputacja:
0
Liście orzecha włoskiego i laskowego też ładnie barwią wodę. Ja ożywam i nie zauważyłem negatywnych wpływów.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 12,346
Liczba wątków: 353
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
90
Orzech włoski potrafi się równie szybko jak magnolia rozłożyć.
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9
pozdrawiam, Łukasz
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 1,001
Liczba wątków: 44
Dołączył: Sep 2015
Reputacja:
12
Mam tę bukową korę w akwarium już kilka miesięcy i nadal jest twarda. Jak Ruki pisał, że szybko się rozkłada to myślałem, że w kilka tygodni zniknie. Leży już na dnie z pół roku i nic nie zapowiada jej końca.
Kora pozyskana z suchego (rocznego) drewna przeznaczonego na opał. Przed umieszczeniem w akwarium gotowałem ją 2-3 razy żeby pozbyć się garbników.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 1,001
Liczba wątków: 44
Dołączył: Sep 2015
Reputacja:
12
Po około 8-9 miesiącach kora dębowa w moim akwarium zrobiła się na tyle krucha, że można łamać ją w palcach. Jeszcze sama się nie rozpada
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 67
Liczba wątków: 0
Dołączył: Dec 2018
Reputacja:
0
16-02-2020, 19:48 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 16-02-2020, 19:55 PM przez artazy.)
Czy używał ktoś liści wierzby? A gałązki wierzby które puszczają korzenie i pędy?
Czy w rezultacie nie gniją? Nie ma problemów z kwasem salicylowym? Widziałem że niektórzy używają kory z wierzby, bez negatywnego wpływu na wodę?
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 2,228
Liczba wątków: 93
Dołączył: Dec 2011
Reputacja:
10
Liście wierzby dość szybko się rozkładają, ale fajnie wyglądają. Gałązki, gałęzie używałem, ale nigdy nie puszczały mi liści czy korzeni.
Guianacara sp. Jatapu, Aequidens metae, Apistogramma borellii, Stomatepia pindu, Limbochromis robertsi, Enigmatochromis lucanusi, Pelvicachromis sacrimontis, Lamprologus multifasciatus, Paretroplus kieneri, Amatitlania altoflava, Trichogaster trichopterus wf, Betta sp. Montoi, Erpetoichthys calabaricus, Dormitator lebretonis
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 1,749
Liczba wątków: 46
Dołączył: Jun 2015
Reputacja:
4
Mam gałęzie wierzby od ponad roku i żadnych korzeni nie puszczają
Podziękowania złożone przez: