I tutaj się nie zgodzę z teorią, że lepiej ogrzać tak
małą ilość powietrza w piwnicy niż ogrzewać akwaria !!!
Od razu zwracam uwagę, że nie należy tego porównywać z sytuacją w mieszkaniu, to jest zupełnie inny przypadek. W mieszkaniu "akumulatorem" Naszego ciepła są ściany (ocieplone od zewnątrz) meble, posadzka itd. Po za tym kubatura mieszkania jest wiele razy większa od piwniczki. To ważne !!! Teraz powiem o co mi chodzi
Moim zdaniem korzystniej jest ogrzewać wodę w akwariach, która jest kilkukrotnie lepszym "akumulatorem" ciepła niż ta niewielka ilość powietrza w piwnicy. Co jeszcze i bardzo ważne - piwnica ocieplona od wewnątrz
nie ma żadnych elementów kumulujących ciepło !!! W mojej ocenie nawet jeżeli sumarycznie grzałki w akwariach będą miały większą ilość watów to i tak ogrzanie całego "układu" słabszą grzałką w pomieszczeniu okaże się nieekonomiczne. Straty będą o wiele większe/szybsze niż straty ogrzanej wody w akwariach. Wystarczy otworzyć drzwi w piwnicy i momentalnie mamy stratę ciepła, które nie jest skumulowane ani w ścianach ani w innych przedmiotach jak to mam miejsce w domu.
Nie wiem czy potrafię to zobrazować ale Ja osobiście poszedł bym w kierunku grzałek w akwariach a nie ogrzewaniu pomieszczenia w takim stopniu, żeby to ogrzało akwaria.
Wentylacja również szybciej wyssa ciepło z pomieszczenia niż z akwariów