A więc zrobiłem sobie testy pomiarów. Wyniki poniżej:
1) Zbiornik 450L z 9 sztukami G. owroewefi i jednym samcem Uaru (ze spodziewanym najmniejszym poziomem azotanów).
Pomiar na połowie dawki JBL:
Po lewej woda z akwarium, po prawej z odczynnikami.
To samo na wzorcu.
Pomiar na pełnej dawce JBL:
Po lewej woda z akwarium, po prawej z odczynnikami.
To samo na wzorcu.
Tymczasem testy Zooleka
2) Zbiornik 560L z 2 dorosłymi A. ocelatus i kilkudziesięcioma młodymi (ze spodziewanym największym poziomem azotanów).
Pomiar na połowie dawki JBL:
Po lewej woda z akwarium, po prawej z odczynnikami.
To samo na wzorcu.
Pomiar na pełnej dawce:
Po lewej woda z akwarium, po prawej z odczynnikami.
To samo na wzorcu.
Tymczasem testy Zooleka
Podsumowanie/spostrzeżenia:
- Wydaje się, że śmiało można mierzyć JBL'em używając połowy dawki zakładając pewien błąd wyniku.
- Któreś z testów (prawdopodobnie Zooleka) należy wyrzucić do kosza bo pomiary są kosmicznie rozbieżne.
- mierząc Zoolekiem i dążąc do jak najmniejszych wyników NO3 używając właśnie tych testów, na pewno zapewnimy lepsze warunki (czystą bez azotanów wodę) niż stosując testy JBL.