Liczba postów: 192
Liczba wątków: 14
Dołączył: Oct 2011
Reputacja:
1
Witam.
Mam problem z nadmiernym rozmnazaniem sie stada Tropheus brichardi. Posiadam ok. 24 prawie dorosle sztuki w akwarium 375l. W ciagu ostatnich 4 miesiecy przybylo ponad 30 sztuk narybku i konca nie widac-samice caly czas inkubuja. Przezywalnosc jest bardzo wysoka.
Czy ktos ma jakis doswiadzenia z rybami ktore moglbym trzymac razem z tropheusami i ktore wyjadalyby narybek? Moze jakis drapieznik ktorego moglbym karmic pokarmem miesnym duzego rozmiaru ktorego tropheusy by nie jadly? A moze jakis simmochromis by sie tym zajal? W ciagu 6 miesiecy ryby beda przeniesione do akwarium o pojemnosci okolo 700 litrow.
Dziekuje za wszystkie rady!
Pozdrawiam, Piotr >>(XXX)'>
Akwaria: 840 słone, 360 aklimatyzacja Monodactylus sebae do słonej wody, 200 azja roslinne, 160 axolotle córki, 60 Panaqolus, 42 roślinne, 25 krewetki
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 1,377
Liczba wątków: 67
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
24
Simochromis na pewno zająłby się narybkiem, ale to agresywna ryba, dla której to akwarium będzie za małe.
Proponuję Tanganicodus irsacae. To ryba, którą można karmić pokarmami roślinnymi, a narybek trofci może być uzupełnieniem diety.
Być może jakimś rozwiązaniem byłyby synodontisy, zwłaszcza Synodontis petricola, który choć jako podstawę powinien mieć pokarm roślinny, zapewne nie pogardzi narybkiem trofeusów.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 221
Liczba wątków: 17
Dołączył: Jul 2013
Reputacja:
1
tez wydaje mi sie ze synodontisy bu tutaj trochę pomogły
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 562
Liczba wątków: 20
Dołączył: May 2012
Reputacja:
3
Ja bym proponował zmienić aranżację akwarium, zapewne jest zbyt wiele drobnych skał w których młode skutecznie chowają się. Akurat przy tropheusach im uboższa aranżacja tym lepiej (zapobieganie agresji no i przychówku).
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 1,377
Liczba wątków: 67
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
24
(11-03-2015, 20:38 PM)w-2 napisał(a): Ja bym proponował zmienić aranżację akwarium, zapewne jest zbyt wiele drobnych skał w których młode skutecznie chowają się. Akurat przy tropheusach im uboższa aranżacja tym lepiej (zapobieganie agresji no i przychówku).
Nie zawsze tak jest. Często zdarza się, że dorosłe stado w ogóle nie rusza maluchów, niezależnie od aranżacji. Zazwyczaj się z tego cieszymy
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 221
Liczba wątków: 17
Dołączył: Jul 2013
Reputacja:
1
A moze mozna odłowic maluchy i dac je jakiemuś koledze co zaczyna z tym jeziorem. Ja jak mialem tropheusy dubois tez mnożyly mi sie na potęgę ale rozdawalem wszystkim dookoła
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 192
Liczba wątków: 14
Dołączył: Oct 2011
Reputacja:
1
Dziękuję za bardzo pomocne odpowiedzi!
Jest dokładnie tak jak pisze Bernard - dorosłe nie ruszają narybku. Na poczatku zagryzały część maluchów ale przestały. I bardzo dobrze bo wyglądało to dość makabrycznie.
Nie brałem pod uwagę Tanganicodusa, Spathodusa i Eretmodusa bo myslałem że ich to nie zainteresuje. Może jednak warto spróbować z Tanganicodusem. W każdym razie propozycja S. petricola bardzo mi się spodobała - jak tylko je napotkam na pewno zakupię.
Te maluchy które już zostały wypuszczone mam zamiar odłowić, podchować i wydać. Ale tak jak pisałem planuję postawić większe akwarium a wystrój preferuję z dużą ilością zakamarków - jest wtedy moim zdaniem ciekawiej. Nie wyobrażam sobie regularnego łapania maluchów w takim zagraconym akwarium. Już teraz mam problemy z jakością wody, te większe maluchy mają po 3-4 cm.
Pozdrawiam, Piotr >>(XXX)'>
Akwaria: 840 słone, 360 aklimatyzacja Monodactylus sebae do słonej wody, 200 azja roslinne, 160 axolotle córki, 60 Panaqolus, 42 roślinne, 25 krewetki
Podziękowania złożone przez: