Cytat:w-2
Pewnie nic innego nie wykombinujesz...
Pewnie nie ja sporo kombinowałem i też to średnio wychodziło.
Czasami pomaga zwiększenie obsady, ciemne podłoże, mniej kryjówek, słabsze oświetlenie, zwiększenie tranzytu ludzi w pokoju przez pokój hehe.
Pewnien rosyjski uczony który prowadził badania nad zachowaniem zwierząt dostawał rzadkie i bardzo płochliwe zwierzaki które reagowały paniczną ucieczką. Wymyślił jeden może tu się wydać śmieszne .....może i jest
ale mniejsza z tym.
Zawsze gdy wchodził do pomieszczenia, a robił to rzadko na widok człowieka zwierzęta uciekały panicznie chowając się gdzie popadnie.
Zastosował jeden całkiem hmm... prozaiczny sposób umieścił na wieszaku kapelusz, powiesił koszulę , czy tam płaszcz aby mialo to podobną sylwetkę do ludzkiej, a za nim wiatrak co by koszulę, płaszcz ruszało.
Zwierzaki powoli przyzwyczaiły się do tej ruszającej się "postaci"
Później na widok wchodzącego człowieka do pomieszczenia nie reagowały w ogóle.Od tak to rosyjska pomysłowość
hehe
Wydaję się kwestia przyzwyczajenia.Unie krówki też czasami spylają ale po chwili się pojawiają z powrotem w toni.
I jeszcze jedno mniej reagują na postać człowieka jak jest ciemno w pokoju i mam roletą przysłonięte światło padające na pokój z lampy HQI.
Ja prócz dużych drapieżników i to też nie zawsze. Miałem z tym mały problem.Nie dziwie się akwarium stoi w pokoju mało uczęszczanym.
A reakcja ucieczki (chwilowa) na cień postaci była raczej wydaję mi się naturalna. Inne czynniki woda, karma obsada prawidłowa.