Liczba postów: 288
Liczba wątków: 16
Dołączył: Dec 2012
Reputacja:
4
tylko usuncie jak najwiecej sinic mwchanicznie, gdy sie rozkladaja, to uwalniaja trujace zwiazki i moze byc po rybach jak jest tego duzo
Twardym trzeba być dla siebie, nie dla ludzi...
Podziękowania złożone przez:
Dla Brunia
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 150
Liczba wątków: 10
Dołączył: Jan 2014
Reputacja:
2
A jak ryby znajdują się w tych gąszczach
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 346
Liczba wątków: 11
Dołączył: Jan 2013
Reputacja:
0
07-08-2014, 18:04 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 07-08-2014, 18:08 PM przez locdog.)
(07-08-2014, 12:39 PM)3runer napisał(a): tylko usuncie jak najwiecej sinic mwchanicznie, gdy sie rozkladaja, to uwalniaja trujace zwiazki i moze byc po rybach jak jest tego duzo
Usuwam przy każdej podmiance najwięcej jak się da.
Na Nurzańca już nie wchodzi, ale wraca na kamienie i korzeń.
Limak, nie próbowałem z chemią i raczej się nie odważę.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 288
Liczba wątków: 16
Dołączył: Dec 2012
Reputacja:
4
sępisz Killi
a co do zielenic to polecam użyć: lekko nawozu mikro, trochę więcej makro i usunąć trochę roślin makrożerców (ja wywaliłem prawie całą pistię)
Twardym trzeba być dla siebie, nie dla ludzi...
Podziękowania złożone przez:
Miałem zrobić kolaż zdjęciowy, ale mam za mało takich samych zdjęć a nie chce mi się ich kopiować
Jak ktoś chętny na germańskie geny, to pisać PW.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 346
Liczba wątków: 11
Dołączył: Jan 2013
Reputacja:
0
(07-08-2014, 10:03 AM)Limak86 napisał(a): A próbowałeś metody zaciemnienie+borasol (3% roztw. kwasu borowego) ? - pozwala powybijać sinice i wtedy dopiero zadbać o właściwe nawożenie.
Ja właśnie jestem pod koniec tej kuracji, bo też mi sinice weszły po przejściu całkowicie na RO (chyba też muszę wrócić do mieszkanki z kranovitą).
Kuracja zadziałała?
Chyba ją zastosuję bo nie chcę robić restartu.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 229
Liczba wątków: 14
Dołączył: Jun 2014
Reputacja:
2
(18-08-2014, 00:41 AM)locdog napisał(a): (07-08-2014, 10:03 AM)Limak86 napisał(a): A próbowałeś metody zaciemnienie+borasol (3% roztw. kwasu borowego) ? - pozwala powybijać sinice i wtedy dopiero zadbać o właściwe nawożenie.
Ja właśnie jestem pod koniec tej kuracji, bo też mi sinice weszły po przejściu całkowicie na RO (chyba też muszę wrócić do mieszkanki z kranovitą).
Kuracja zadziałała?
Chyba ją zastosuję bo nie chcę robić restartu.
Witaj,
Po 4 dobach zaciemnienia z borasolem nie została prawie żadna ostoja sinic (może poza odrobiną głęboko w piasku przy przedniej szybie), także kurację mogę uznać za udaną. Rośliny też to dobrze zniosły, tylko nurzaniec troszkę zżółkł na końcach.
Myślę, że jeśli boisz się chemii to tego borasolu akurat nie musisz. To tylko 3% roztwór i to kwasu który generalnie używany jest nawet u dzieci, więc i rybom zaszkodzić nie powinien
Pozdrawiam,Kamil.
[650L] Labirynty Azji południowej...
[160L] Szybko płynące wody Azji...
[160L] Mała rafa...
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 346
Liczba wątków: 11
Dołączył: Jan 2013
Reputacja:
0
18-08-2014, 15:10 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 18-08-2014, 15:16 PM przez locdog.)
Od jakichś 3 tygodni robię podmianki RO pół na pół z kranówą.
Dzisiaj zrobiłem testy:
NO3 - 0
PO4 - 0
Nieciekawie, więc wlałem dzisiaj sole KNO3 i KH2PO4.
Jeśli to nie poskutkuje to spróbuję z tym borasolem.
Zastanawiałem się też nad wywarem z szyszek.
Tylko nie wiem czy garbniki nie zaszkodziłyby Neoheterandriom.
Podziękowania złożone przez:
(18-08-2014, 15:10 PM) locdog napisał(a): Zastanawiałem się też nad wywarem z szyszek.
Tylko nie wiem czy garbniki nie zaszkodziłyby Neoheterandriom.
Nie, oczywiście dodawane z głową. U mnie "dojczlandy" pływają w ładnej herbatce.
Podziękowania złożone przez: