Rzęsa była tam zawsze, dziś robiłem odłów tego chwasta, bo za dużo już było. Dziś też, po raz pierwszy czyściłem gąbkę filtra na napowietrzacz (od listopada), gdyż zauważyłem spadek mocy. Obecnie narybek dorasta (pewne 7 sztuk przeniesione z drugiego akwa, plus to co samice puściły już w tym akwa). Ważne, że z 2 sztuki z poprzedniej puli młodych (z 14 sztuk) okazały się samcami u osób, które mają te ryby z mojej ręki.
Teraz część młodych zostawię na osobnym akwa, aby odmówić hodowlę. Bardzo fajnie ryby jedzą plankton zielony, dedykowany dla morszczyzny.
Liczę też bardzo na nowego kolegę, który założył pod nie kostke 30 litrów, bo podobnie jak poprzedni koledzy mający ryby z mojej ręki, podchodzą do nich z sercem. Ilu takim "Kowalskim" bez pojęcia odmówiłem, nawet nie ma co pisać
Leju, Malki - dbajcie o te geny, będą na wymianę. Na 99% to ryby z październikowej dostawy do Niemiec.