To film Dominika. Mieszkamy jakieś 2km od siebie, znamy się dobrze, wymieniamy doświadczeniami i wspieramy. Poznań stoi mocno
Dominik kręcił go o 2 w nocy na dzień przed ostatecznym terminem zgłoszeń.
Co do jego trudności technicznej - bardzo trudny nie jest (wiem, bo lepię filmy ze swoich zbiorników i jestem w stanie ocenić to na podstawie swoich doświadczeń). Większość ujęć na jednym kadrze. Film jest natomiast pracochłonny, a konkretnie złożenie go w całość i za to Dominikowi należy się szacun (z racji wspomnianego terminu kręcenia).
Tak czy inaczej - prezentacje filmowe zbiorników również sporo wniosły do konkursu.
Lilek - z konkursami jest tak, że chcąc odnosić sukcesy musisz już przy zakładaniu zbiornika "myśleć konkursowo". Wiem jak to brzmi dla niektórych i wiem, że można z tym stwierdzeniem polemizować, ale tak jest. Oczywiście myślenie konkursowe musi być dokładką do myślenia o rybach i ich potrzebach. Aranż musi zapewniać schronienie dla ryb ale jednocześnie musi kusić "oko laika". Czy to jakimiś akcentami, czy światłem... Nie wystarczy "wrzucić kupkę gałęzi i liści", czy "wsypać wiadro kamieni" - trzeba coś z tego ciekawego ułożyć i to jest
pewną formą sztuki.
Nie chcę wywoływać kolejnej "burzy" i nie jest w moim zamiarze ujmować komukolwiek w tym wpisie, ani tym bardziej wywyższać się i robić z siebie wielkiego artysty, żeby nie było.
Zbiorniki konkursowe są trudniejsze do aranżacji nawet od wystawowych - o tych drugich mamy zazwyczaj szanse coś opowiedzieć i je "wybronić", tutaj decyduje tylko zdjęcie.
Polecam każdemu spróbować i zmierzyć się z wyzwaniem zanim się skrytykuje, trzeba jednak zaopatrzyć się wcześniej w sporą dawkę pokory - mnie przed pierwszym startem dużo się wydawało i weryfikacja tego była kubłem zimnej wody