Ja mam 10 Pterophyllum, już tylko 30 Paracheirodon axelrodi i nadal ubywa, i resztki Hyphessobrycon eques. Do tego kilkanaście Corydoras panda i parę Otocinclus. 1 Microgeophagus altispinosus.
Po "remoncie zbiornika" doszły 15 Guianacara owroewefi, które właściwie zdominowały zbiornik.
Wystrój- duża dekoracja złożona z kilku konkretnych, zmontowanych w jedną całość konarów, na których posadziłem mech. Z roślin jest tylko jedna żabienica na wykończeniu ponieważ łodygę skubią otoski, aż do odpadnięcia liścia. Dodatkowo jest wykopywana przez guianki.
Obecnie sytuacja w zbiorniku wygląda następująco
Na zmianę trą się 3 pary guianek, ale nie ma w tym stadzie żadnej agresji.
1 Para Pterophyllum trze się z lewej strony zbiornika, pozostałe 8 sztuk mieszka z prawej strony.
Neony już nie trzymają ławicy i ciągle ich ubywa, trzymają się w grupie, góra dwóch grupach.
Bystrzyki pochowane, gdzie się da
Pandy większość czasu schowane całą grupą w jednym miejscu.
Microgeophagus altispinosus, żal na nią patrzeć, ale nie mam jak jej wyłowić.
Bez ławicy zbiornik jest nudny i zastanawiam się, żeby dołożyć 70? szt. dorosłych Hemigrammus rhodostomus.
Fakt, że gujanki Guianacara owroewefi mimo ich pięknego wyglądu (dorosłe) są płochliwe i monotonne. Już ładniej tzw barwniaki prowadzą młode, ciekawiej. Do tego potrzeba wyławiania nadmiaru gujanek raz w roku a to znaczy totalny demontaż wystroju - są b.cwane maluchy.
Neonki znikające przy skalarach to standard.
A jak chcesz ekspresji w zbiorniku to może pyszczaki?
"Jeśli na tej planecie istnieje magia, można ją dostrzec w wodzie..." (LOREN EISELEY)
(02-07-2022, 13:50 PM)novi napisał(a): Fakt, że gujanki Guianacara owroewefi mimo ich pięknego wyglądu (dorosłe) są płochliwe i monotonne. Już ładniej tzw barwniaki prowadzą młode, ciekawiej. Do tego potrzeba wyławiania nadmiaru gujanek raz w roku a to znaczy totalny demontaż wystroju - są b.cwane maluchy.
Neonki znikające przy skalarach to standard.
A jak chcesz ekspresji w zbiorniku to może pyszczaki?
Moje młode Guianacara nie są długo sprytne... Nic nie musze odławiać. Takie życie.
Chcę ekspresji, ale nie przesiadam się na pychole, myślę o dodaniu rodosów.Mam nadzieję, ze nie będą znikały, jak neonki. Co o tym myślicie? ma ktoś takie połączenie?
02-07-2022, 21:27 PM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 02-07-2022, 21:27 PM przez darkdivinity.)
Na chwile obecna zostane na:
- P.scalare 15 sztuk
-12-14 ktorys z geophagus
-12 Andinoacara latifrons
- 6 Lek
- 20-30 kiryskow
Mowie oczywiscie o mlodych rybach. Moze uda sie wszystkie utrzymac. Poki co leje sie ro. No i zwalczylem korzen (szyby bese czyscil po zalaniu).
Cytat:myślę o dodaniu rodosów.Mam nadzieję, ze nie będą znikały, jak neonki. Co o tym myślicie? ma ktoś takie połączenie?
Na pewno będą zjadane. Jak już kiedyś pisałem na forum u mnie 20 cm, więc niewyrośnięte G. sp. aff. altifrons polowały stadnie na bystrzyki cytrynowe. Więc dobrze, że zrezygnowałeś z małych kąsaczy.
(04-07-2022, 13:24 PM)darkdivinity napisał(a): Takie pytanie, do sa jak leje samo ro to trzeba w jakis sposob mineralizowac wode?
Jeżeli masz zwykłe RO bez DI to nie ma takiej potrzeby.
- 500 złotych za małą, szarą rybę ?!
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.