Jakieś pół roku temu wpuściłem do 450l w salonie cztery młode pawiookie, które od lat były dla mnie akwarystycznym świętym graalem. Trzy tigery chowane od małego razem i jednego lemona odratowanego od łebka z irlandzkiego OLX. Od początku wiedziałem, że szanse na to że się dopadają w takim baniaku są mizerne, ale lepsze to niż 60l, w którym Lemon miał się kisić u poprzedniego właściciela.
Po jakichś dwóch miesiącach ekipa podrosła i zaczęły się problemy. Lemon potrafił postawić się jednemu tigerowi ale jeśli w pobliżu był drugi to od razu miał w plecy a przy dwóch sojusznikach zaczynał się łomot i bidny Lemon musiał spieprzać w kąt pod koroną baniaka. Przez jakiś czas szukałem mu nowego domu, ale od końca grudnia nie możemy się przemieszczać dalej niż 5km od miejsca zamieszkania a poza tym irlandzka akwarystyka jest bardzo zero-jedynkowa – ryby albo mają świetne warunki albo kiszą się w 5 litrach na głowę, w wodzie o wuj wie jakich parametrach ale za to z czaszką na dnie. Nie wyszło.
W końcu udało mi się przekonać kobitę, że Lemon nie ma szans na odpowiedzialną adopcję a przecież pawiookie są na lata a nie tylko na święta... No i wyżebrałem dla niego baniak do mojego domowego biura.
200 litrów 100x40x50, wiem że to bieda dla pawiookich ale więcej nie wcisnę. Ma go tylko dla siebie i trzech młodych sumów liniowych, filtrację obrabia JBL e902 z buzałą przepływową JBL 300W, świeci Fluval AquaSky 21W. Buba po ostrzejszym łomocie jaki dostał jest już praktycznie zagojona.
Podobno pawiookie trzymane samotnie szybko się nudzą i robią albo osowiałe albo podminowane. Akwarium jest już całe wymazane, bo Lemon goni moje paluchy w ciągu dnia, jedzenie z ręki też już mamy prawie opanowane, ale sumy wyłażą spod korzeni tylko w nocy albo na karmienie, więc w baniaku niestety przez większość czasu pływa sam.
Jestem zarejestrowany na kilku akwarystycznych forach i grupach FB, patrzę na baniaki jakimi ludzie się chwalą i może znajdę mu nowy dobry dom, ale liczę się z tym, że może się nie udać i zostanie bidny w tym przymałym baniaku. Ma ktoś doświadczenia z taką sytuacją? Mogę mu coś tam pozmieniać, żeby było lepiej, czy po prostu to nie wyjdzie?
Edit: Trzy załączniki są bokiem, nie wiem czemu. Zmniejszane resizeimage.net/, na dysku wyglądają normalnie.
Po jakichś dwóch miesiącach ekipa podrosła i zaczęły się problemy. Lemon potrafił postawić się jednemu tigerowi ale jeśli w pobliżu był drugi to od razu miał w plecy a przy dwóch sojusznikach zaczynał się łomot i bidny Lemon musiał spieprzać w kąt pod koroną baniaka. Przez jakiś czas szukałem mu nowego domu, ale od końca grudnia nie możemy się przemieszczać dalej niż 5km od miejsca zamieszkania a poza tym irlandzka akwarystyka jest bardzo zero-jedynkowa – ryby albo mają świetne warunki albo kiszą się w 5 litrach na głowę, w wodzie o wuj wie jakich parametrach ale za to z czaszką na dnie. Nie wyszło.
W końcu udało mi się przekonać kobitę, że Lemon nie ma szans na odpowiedzialną adopcję a przecież pawiookie są na lata a nie tylko na święta... No i wyżebrałem dla niego baniak do mojego domowego biura.
200 litrów 100x40x50, wiem że to bieda dla pawiookich ale więcej nie wcisnę. Ma go tylko dla siebie i trzech młodych sumów liniowych, filtrację obrabia JBL e902 z buzałą przepływową JBL 300W, świeci Fluval AquaSky 21W. Buba po ostrzejszym łomocie jaki dostał jest już praktycznie zagojona.
Podobno pawiookie trzymane samotnie szybko się nudzą i robią albo osowiałe albo podminowane. Akwarium jest już całe wymazane, bo Lemon goni moje paluchy w ciągu dnia, jedzenie z ręki też już mamy prawie opanowane, ale sumy wyłażą spod korzeni tylko w nocy albo na karmienie, więc w baniaku niestety przez większość czasu pływa sam.
Jestem zarejestrowany na kilku akwarystycznych forach i grupach FB, patrzę na baniaki jakimi ludzie się chwalą i może znajdę mu nowy dobry dom, ale liczę się z tym, że może się nie udać i zostanie bidny w tym przymałym baniaku. Ma ktoś doświadczenia z taką sytuacją? Mogę mu coś tam pozmieniać, żeby było lepiej, czy po prostu to nie wyjdzie?
Edit: Trzy załączniki są bokiem, nie wiem czemu. Zmniejszane resizeimage.net/, na dysku wyglądają normalnie.
mąka krupczatka