[Goran]

Artemia to najlepszy pokarm dla narybku, na niczym innym ryby tak dobrze sie nie rozwijają jak na naupilusach.

No dobra... przekonałeś mnie. Nicienie będę miał jutro to będą na początek. A dalej poleci artemia. Już piszę PW w sprawie tej twojej nadwyżki

[Ruki]

Barwniaki i tak są łatwe do wykarmienia, bo często się to udaje nawet bez karmienia żywcem, co przykładowo przy Apisto jest arcytrudne. Wynika to z tego, że barwniaki odżywiają się detrytusem, okrzemkami i innym syfkiem- małe od pierwszych dni żerują na podłożu, dekoracjach itp. U mnie też fajnie od pierwszych dni jedzą pokarmy sztuczne, wiele wykarmiłem wyłącznie na sproszkowanej spirulinie i dekapsułkowanej artemii.

[Goran]

Teaniatusów nie dokarmiałem wcale. Tylko pierwszy miot karmilem żółtkiem i jakimś Nobil FLUID Artemia z JBL. Ale rosły wolno. Zobaczę, może zabawa z robakami i Artemią spodoba mi się

[Goran]

Coś niedobrego dzieje się z jednym samcem transem. Objawy podobne jak tok temu z samicą teaniatusa. Siedzi przyczajony, wyłupiaste oczy. Podplywa pod powierzchnię, przyspieszony oddech. W tamtym tygodniu podkusilo mnie dac jakieś mrożonki, a mówiłem sobie , że nigdy więcej.
Czy ta ryba jest jeszcze do uratowania ?        

[Ruki]

RIP, niestety nigdy nie udało mi się odratować barwniaka w takim stanie.

[Goran]

RIP, niestety nigdy nie udało mi się odratować barwniaka w takim stanie.

Czyli bezpieczniej dla reszty i humanitarnej dla niego bedzie przeprowadzić eutanazję ? Tylko że gdzieś się zeszły teraz i go nie widzę, ale może wypłynie....
Wogole thomasy robią taki ruch w zbiorniku, że transy są lekko zdezorientowane i zdominowane.

[Goran]

Zająłem się ostatnio głównie thomasami więc skreslę tu kilka zdań o reszcie mieszkańców.
Niestety ilość transów się zmniejszyła. Chorego samca nie udało się wyleczyć.
Wogóle zaczynam się zastanawiać, czy połączenie ich z thomasami to dobra decyzja. Transy z aktywnych ryb stały się odludkami. Siedzą ciągle skitrane w różnych zakamarkach i wychodzą tylko do jedzenia. Boje się też, że mięsne żarcie jakie od czasu do czasu dostają thomaski nie będzie im służyło. Kłopot w tym, że chyba na co bym je nie wymienił będzie podobny problem.
Co do reszty obsady, to dziś był dzień sexu. Wycierały sìę szczupieńczyki i Azjaci. Nawet nie liczę, że coś z tego się wylęgnie, bo już w trakcie tarła większość ikry była zjadana. Zresztą to nawet lepiej, bo te sklepowe szczupienczyki są mizernej jakości, a Azjaci też mi się znudzili.
Reasumując. Moim zdaniem częściowa zmiana obsady jest nieunikniona, ale planuję to dopiero po nowym roku. Jak zawsze będę liczył na wasze sugestie i pomoc

[macioch]

Nie wiem jak bardzo barwniak zaczely robić w baniaku swoje porządki ale zastanowiłbym się czy wycofanie transów nie jest przypadkiem spowodowane jakimiś problemami zdrowotnymi. Co do diety to są to gatunki o bardzo podobnych potrzebach. Co to za pokarm zwierzecy który podajesz od czasu do czasu barwniak a martwisz się że mógłby zaszkodzić transom?

[Ruki]

Moim zdaniem głównym problemem jest zbyt wysokie pH. Jednak transy najlepiej czują się w mocnej herbacie o niskim(koło 4-5) pH. Przy wyższym zawsze mi sprawiały jakieś problemy, na kwarantannie(pH 6.5) mi poleciały obydwie pary co ostatnio przywiozłem. :/

Dieta dietą, Nanochromisy mają większy udział pokarmów zwierzęcych w diecie, więc wątpię by podanie od czasu do czasu miałoby je wykończyć.

Dlatego ja nie lubię kombinacji z obsadami, bo prawie zawsze jakiś problem wyskoczy.

[Papja]

Zamiast transów wpuszczaj pulcher F1, będziesz zadowolony . Pulcher i thomasi są plastyczne, im nie zaszkodzisz tak łatwo.