• Witamy na forum akwarystycznym,
  • poświęconym wyłącznie najpiękniejszym
  • i najciekawszym rybom jakimi są pielęgnice.
  • Tylko tu porozmawiasz o pielęgnicach
  • z każdego zakątka świata,
  • znajdziesz ciekawe informacje,
  • uzyskasz pomoc ekspertów
  • i prawdziwych pasjonatów.
  • Pokaż swoje akwaria
  • i trzymane w nich pielęgnice.
  • Dziel się własnymi doświadczeniami.
Witaj! Logowanie Rejestracja


Title: Obsada do 576 litrów, Afryka Centralna

#1
Siemanko! Smile 

Od dłuższego czasu noszę się z założeniem akwarium z biotopem afrykańskim. Zawsze ta Ameryka Południowa - Amazonka, Atabapo, Caqueta itp. Czas na coś innego, równie ciekawego.


To będzie mój pierwszy raz z Afryką. Tongue Dlatego zwracam się do Was żeby nie było wtopy. Czasami czytam, że jest tu kilku fachowców, więc piszę z nadzieją na rozwianie wątpliwości. Smile 

Po przewertowaniu całego Internetu i przeczytaniu dziesiątek artykułów oraz pozycji naukowych dostępnych w sieci zakotwiczyłem ostatecznie na rzece N'Sele, która jest dopływem rzeki Kongo w lokalizacji Pool Malebo. Wiem, dość oklepany rejon jeśli chodzi o Afrykę. Tongue Przez jakiś czas miałem pomysł na Orashi w Nigerii, potem myślałem o Sanadze w Kamerunie, Kwilu w DRC, ale zawsze czegoś mi brakowało i w końcu zakotwiczyłem na N'Sele. Głównie dlatego, że dokopałem się do super artykułu o tej rzece, która ładnie przedstawia ryby, stacje badawcze w konkretnych miejscach i parametry wody w tej rzece. Niestety nie ma w nim wzmianki o roślinach wodnych, ale moje miejsce, które chcę odtworzyć jest praktycznie u ujścia rzeki do Pool Malebo, więc można się domyślić, że zapewne zawędrowała tam pistia i bolbitis. Big Grin 

Do czego dążę, bo rozpisałem się... W tekście pisanym u mnie tak samo jak w mowie w realu - za dużo. Big Grin 

Z listy ryb z artykułu wybrałem takie ryby, które wielkością pasują do mojego baniaka 576 litrów, czyli 160x60x60. Są to mianowicie: 

- Pantodon buchholzi
- Phenacogrammus interruptus
- Hemichromis stellifer
- Gnathonemus petersii
- Synodontis angelica

Jest ich więcej na całej długości rzeki, ale powyższe ryby pływają w odcinku rzeki, który chcę odwzorować. 

Nie ukrywam, że chciałbym żeby głównym aktorem był Gnathonemus petersii i wokół tej ryby chciałbym zbudować obsadę. 

I teraz pytania: 
1. Czy te ryby będą żyć ze sobą w zgodzie? Czy żaden z gatunków nie będzie skryty w kącie i bał się wypływać?
2. Jakie ilości ryb z poszczególnych gatunków będą odpowiednie na ten baniak, który raczej będzie dość gęsto zaaranżowany korzeniami? Głównie chodzi mi o G. petersi, bo w necie czytam sprzeczne informacje. P. interruptus to zapewne z 15 szt. będzie spoko, a P. buchholzi to 2, max 3. 
3. Ile H. stellifer? Ponoć dorasta do 10 cm, nie czytałem żeby był tak agresywny jak fasciatus czy lifalili, ale wolę zapytać. 
4. Czy Synodontis angelica nie będzie sie "gryzł" z G. petersi? Można wrzucić oba gatunki czy zrezygnować z tego synodontisa? Pewnie lepszy byłby nigriventris, bo przede wszystkim mniejszy, ale nie złapano go w tym odcinku rzeki...
4. Czy P. buchholzi je tylko żywca, czy skusi się też na coś suchego? 
5. Czy może ma ktoś z Was jakieś info o tej rzece, o roślinach w niej? Jakoś nie zależy mi szczególnie na roślinach, bo nie lubię ich zbytnio w baniaku, nie mam do nich ręki, ale noszę się z zamiarem spróbowania swoich sił w BADC lub naszym rodzimym konkursie kierowanym przez Faziego i dlatego tak zależy mi na szczegółach... Za domysły punktów nie dostanę, a mogę je stracić. Smile 

To póki co tyle, więcej pytań nasunie się pewnie w dalszych postach.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#2
Nie zapchaj całego baniaka korzeniami, świeciki potrzebują miejsca by pływać. Wink I tak, dałbym ich z 10-15 sztuk.

Hemichromisy nie powinny być problemem, bardziej obawiam się tego że przy dnie będzie zbyt gęsto jak połączysz mruki(minimum 5 sztuk) z grupą synodontisów.

Co do roślin- zapewne anubiasy, bolbitisy, krynie. Zależy jaki fragment rzeki chcesz pokazać. Wink
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum Angel Angel Angel
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9

pozdrawiam, Łukasz
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#3
Jasne, miejsce do komfortowego pływania jak najbardziej zostawię świecikom. Nie będzie to "zbrojnikarium" z ciasną plątaniną korzeni, a normalne akwarium z przestrzenią dla każdej z ryb. Poza tym mój zaplanowany układ może się jeszcze 5x zmienić, tak samo jak samo zgłoszenie do BADC.
No właśnie co do tego połączenia G. petersi i synodontisów mam największe wątpliwości. Nie chcę żeby te ryby źle się "dogadywały", tym bardziej, że sugerujesz, że mruków ma być co najmniej pięć. Chciałbym żeby to była akwariowa sielanka, a nie stres dla mnie i ryb.
Cieszę się, że H. stellifer pasują wg Ciebie do obsady. Podobają mi się i miałem nadzieję, że będą poprawne w tym składzie. Ale jaka ich ilość będzie odpowiednia?

Co do rzeki - tak jak pisałem, kilkaset metrów od ujścia do Pool Malebo, więc ta inwazyjna pistia i wszędobylski w tych rejonach bolbitis czy krynia na pewno zaczepiły się o brzegi N'Sele.

Wysłane z mojego MI 5 przy użyciu Tapatalka
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#4
Kilkaset metrów od ujścia to jest "brudna woda" i mulisto-piaszczyste brzegi, więc pewnie bez żadnej roślinności zanurzonej. Wink Krynie rosną tam gdzie jest czysta woda(potrzebują światła) i żwirowe dno. Bolbitisy trzymają się kamieni.

2 parki stelliferów to IMO max.
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum Angel Angel Angel
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9

pozdrawiam, Łukasz
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#5
W sumie tak, krynia na pewno odpada. Ale pistia, hiacynt na 100% gdzieś mogłyby się zawieruszyć (widziałem zdjęcia wysp tyvh chwastów na Pool Malebo) czy bolbitis też o coś mógł się zaczepić. No właśnie, nie mam konkretnych informacji "na papierze", to tylko domysły.
Ile tych stelliferów mógłbym mieć? 2 parki byłyby spoko?

Wysłane z mojego MI 5 przy użyciu Tapatalka
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#6
Cześć przepraszam że dopiero teraz ale
nie pisałem bo najpierw miałem nie sprawną klawiaturę a jak już kupiłem nową to młyn taki że nie było kiedy przysiąść żeby odpisać.
Na wstepie chciałbym napisać że ogromnie cieszy mnie że planujesz założyć taki baniak i wspomnieć że też właśnie zaczynam zakładanie zbiornika dla ryb z rzeki N'sele. Fajnie że pewnie mniej więcej równolegle zaczną powstawać dwa zbiorniki z Ichtiofauną tej samej rzeki. Wgl nawet wstęne plany obsady podobne do moich.

Narazie odpisze po krótce na pytania ale z pewnościa jeszcze dużo będę sie udzielał w temacie i pouzupełniam:

1.Czy te ryby będą żyć ze sobą w zgodzie? Czy żaden z gatunków nie będzie skryty w kącie i bał się wypływać?
3. Ile H. stellifer? Ponoć dorasta do 10 cm, nie czytałem żeby był tak agresywny jak fasciatus czy lifalili, ale wolę zapytać.

1. No może sie okazać to jednen z gatunków "nie będzie skryty w kącię i nie będzie bał się wypływać.I będą to stellifery. Nie będę się tu szczegółowo rozpisywał w temacie moich doświadczeń dotyczących zachowań przedstawicieli tego gatunku bo wszystko w dość dokładnie zostało opisane w moim artykule o tym gatunku, do którego odsyłam. Moje doświadczenie ze stelliferami jest niespełna 3-letnie i oparte na niewielkiej grupie ryb, a jak wiadomo etologia pielęgnic jest generalnie taka że wiele jej czynników jest kwestią osobniczą. Nie można więc mojego zdania na temat zachowania gatunki opartego na moich doświadczeniach brać za dogmat. Z tego co kojarze Sneipas trzymał parę steliferów z drugą parą pielęgnic w zbiorniku 150x50 (!)
Napisałeś że nie czytałeś żeby stellifer był tak agresywny jak lifalili czy fasciatus. Tak to znaczy jak? Co do fasciatusa to nie mam żadnych doświadczeń z rybami z tego kladu (niebawem rodzaju), ale mają one opinie ryb wybitnie agresywnych. Z kolei jak agresywny jest lifalili nie wiem. doświadczenia z tym gatunkiem mam tylko ze biornika jednogatunkowego a w internetach cięzko co kolwiek znaleźć większość lifalili jakie widziałem w necie było trzymanych również w zbiornikach jednogatunkowych, jedyna wzmianka o poziomie ich agresji jaką kojarze pochodzi ze strony Sama Borsteina i brzmi ona wtłumaczeniu na pl „...utrzymywanie tego gatunku jest nieco łatwiejsze w porównaniu z innymi Hemichromis, ponieważ gatunek ten nie jest bardzo agresywny”.Także nie bardzo to rozumiem. Ponadto stellifer wśród przedstawicieli swojego kladu (niebawem nowego rodzaju) to gatunek z tych większych i bardziej masywnych, dorosłę samce często mocno przekraczają wspomniane przez Ciebie 10cm długości całkowicej. Choć nie dorastają do rozmiarów jakie osiągają niektóre „hodowlane guttatusy”.
Napisałeś że G. petersi mają być „głównymi aktorami” i wokół nich chesz budować obsadę. Z moich doświadczeń z czerwieniakami wynika że „delikatne” ryby z rzędu Osteoglossiformes to możliwie najgorsze toważystwo dla czerwieniaków. Ta moja opinia jest oparta głównie na stosunku stellferów do brzeszczotków (X. Nigri), ale też na epizodach z czerwieniakami ( stellifer, „hodowlany guttatus”) i właśnie G. petersii. Te ryby swoim sposobem poruszania się, „wyczuciem gdzie można podływać ”, czasem reakcji na zagrożenie i generalnie „całym swoim swoim jestestwem” po prostu-wybaczcie kolokwializm- aż proszą się o wp....ol od ryb takich jak czerwieniaki. Motylowce mimo iż powolne są w tak wysokim zbiorniku wartą rozważenia opcją towarzystwa dla czerwieniaków. Co do świecików to choć genelnie jak najbardziej pasują do obsady i wymiarów zbiornika to również średnio pasują do czerwieniaków. Choć w przypadku zdecydowania się na czerwieniaki świeciki mogą wybitnie zmnijszyć przejawy agresji stelliferów wobec innych ryb działając jako rozpraszacze to odradzałbym łączenie ich z agresywnymi pięlegnicami w zbiorniku 160x60. Wielu ludzi uważa że minimalne wymiary zbiornika dla P. interruptus to 120x40. Miałem te ryby w zbiorniku 150x50 i w oparciu o wielkość do jakiej dorastają oraz dynamikę pływania uważam że właśnie taki zbiornik należy uznać za minimum dla tego gatunku. Więc 160x60 wydaję się być jak najbardziej ok.Jednak pisząć to mam na myśli że taką powierznie powinny mieć do swobodnego pływania. W czasie wyprowadzia młodych czewieniaki mogą im tę powierznie mocno ograniczyć. A tarła u czerwieniaków są częste. Synodontusów z czerwieniakami chyba niegdy nie trzmałem ale mogą też łatwego życia nie mieć. Podsumowując: z żalem odradzam stellifery. I choć to już całkiem upodobni nasze obsady polecałbym pielęgnice które ja planuje do swojego baniaka z ichtiofauną N'sele czyli N. parilus.

.2. Jakie ilości ryb z poszczególnych gatunków będą odpowiednie na ten baniak, który raczej będzie dość gęsto zaaranżowany korzeniami? Głównie chodzi mi o G. petersi, bo w necie czytam sprzeczne informacje. P. interruptus to zapewne z 15 szt. będzie spoko, a P. buchholzi to 2, max 3. 

Na to pytanie Ciężko mi odpowiedzieć i poczekam na inne odpowiedzi i spróbuje się do nich odniesć. Napiszę tylko że świecików dlałbym 12. A co do „zakorzenienie” zbiornika zgadzam się z Rukim że nie można zawalić całego bo świeciki naprawdę potrzebują sporo miejsca do pływania, ale uważam też że można dość mocno ( szczególnie w dolnej partii) zakorzenić zbiornik tak by zrobić dużo kryjówek i jednocześnie pozostawić wolną przestrzeć do płuwania.

4. Czy Synodontis angelica nie będzie sie "gryzł" z G. petersi? Można wrzucić oba gatunki czy zrezygnować z tego synodontisa? Pewnie lepszy byłby nigriventris, bo przede wszystkim mniejszy, ale nie złapano go w tym odcinku rzeki...

Nie wiem co masz na myśli pisząc „gryzł”, jeżeli chodzi Ci o agresje czy terytorializm to wydaje mi się że nie. Nie podzielam też obaw Rukiego aby dno 160x60 miało być za małe do połączenia tych dwóch gatunków. Co do opaczków to jakoś nie wyobrażam sobie by mogło ich nie być na tym odcinku rzeki. Ryby te występują w Malebo Pool a w N'sele też były łowione i to w dolnym odcinku

5. Czy P. buchholzi je tylko żywca, czy skusi się też na coś suchego? 

Do dość powszechna że motylowce nie ruszą suchego ( czy nawet mrożonego). Ale nie ma co tragizować ryby można suchego nauczyć a niejednokrotnie kupić ryby już karmionem suchym.

6. Na to pytanie nie mam już już siły dziś odpowiadać postaram się na dniach coś naskrobać


No i w sumie nie wyszło „ po krótce”....

pozdrawiam
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#7
Do wypowiedzi Maciocha wypada mi jedynie dodać link do numeru Magazynu Cichlid@e.pl z artykułem o Hemichromis stellifer jego autorstwa:

https://issuu.com/cichlidae.pl/docs/ezin7_poj
- 500 złotych za małą, szarą rybę ?!
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#8
Świeciki do 560: akwa to max. 7-10 szt. One w większych akwa. spore rosną, do 13-15cm samiec.
"Jeśli na tej planecie istnieje magia, można ją dostrzec w wodzie..." (LOREN EISELEY)
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#9
Napisałem że dałbym 12 bo ryba ryba stadna i wiadomo pewna ilość musi być ale proponowane 15 to moim zdanie troche dużo na taki baniak, bo kąsącz spory i "lubiący popływać" i gdyby samce dorostały do 15 cm to chyba wgl odradził bym je do takiego akwa ale tak nie jest. Kto widział 15 cm świecika. Wiem że chodzi o długoś całkowitą a płętwa ogonowa u niektórych samców potrafi być naprawde mocno "wyciągnięta". No ale jednak... Nie 15cm.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#10
Dzięki Macioch, lubię takie "krótkie" odpowiedzi, tym bardziej na pytania, które mnie interesują!
Kurde, jednak chyba nie będziemy odwzorowywać tych samych rzek, bo po przemyśleniach postawiłem jednak na rzekę Lefini. Smile Ale praktycznie z tą samą obsadą, z jedną tylko zmianą - s. nigriventris za angelicusa. Smile Reszta, jeśli chodzi o propozycje, jest bez zmian.
Decyzję do zmiany rzeki przeważył fakt, że ja chciałem opisać ujście N'Sele do Pool Malebo, a jak Ruki zasugerował - takie miejsce przeważnie szerokie, muliste bagno, nic ciekawego tam nie ma jeśli chodzi o inspiracje do aranżacji. Smile
Jeśli chodzi o Lefini to spróbuję odwzorować jej środkowy bieg, gdzie jest większe pole do popisu i o wiele czystsze wody. Poza tym, w przeciwieństwie do N'Sele, mam zdjęcia tej rzeki dosłownie z tego fragmentu, który chcę odwzorować dzięki wielkiej życzliwości doktora nauk, który jest autorem badań, które są moim źródłem. Big Grin Skontaktowałem się z nim mailowo myśląc, że będzie miał mnie głęboko w poważaniu, a tu niespodzianka! Na drugi dzień dostałem zdjęcia. Big Grin Nie powiem, jaram się tym jak Rzym za Nerona. Big Grin Niestety, są to zdjęcia z powierzchni, a nie spod wody, ale to i tak super.
W ogóle biotop to ostatnio moja obsesja. Początkowo chciałem odwzorować Orashi w Nigerii to pisałem sporo z facetem, który mieszka na Węgrzech, ale jego ojciec mieszka w miejscowości, gdzie przepływa ta rzeka. Później pisałem do ludzi, którzy mieszkają w okolicach rzeki Sanoga w Kamerunie. Później była właśnie N'Sele i kontakt ze sprzedawcą Aqua Tropicana, od którego już prawie kupiłem ryby, który miał mi też przysłać rośliny z N'Sele, bo mieszka w Kinszasie, a to 25km od N'Sele. Kupiłbym, gdyby nie fakt, że znalazłem w Polsce Aquaraka. Niestety chyba obraził, bo gdy odwołałem akcję z kupnem to już nie utrzymuje kontaktu.
Znowu się rozpisałem. Do brzegu.
Akwarium będzie zaaranżowane (na tym etapie przemyśleń) tak, że mniej więcej od połowy w dół będą korzenie ze sporą ilością kryjówek, a u góry spróbuję wyhodować pistię lub hiacynta. Raczej to pierwsze, bo hiacynta bardzo trudno wykarmić i w ogóle utrzymać pod pokrywą. Pistię kiedyś udało mi się wyhodować w podobnych warunkach na prawdziwą sałatę, spróbuję więc i teraz.
Cieszę się, że nigriventrisy mogłyby być z mrukami. Smile Podobaja mi się te ryby, nie rosną duże i są bardzo ciekawe. Nie wiem jakie źródła masz o N'Sele, ale w tym artykule, który ja mam nie złapano nigriventrisów przy ujściu. Celowo piszę "nie złapano", bo być może tam są. Smile Stację wcześniej już je schwytano. Smile
Szkoda mi tych stelliferów. Miałeś je, wiesz jak się zachowują i muszę Tobie zaufać. Artykuł na pewno przeczytam.
Świeciki to duże kąsacze, wiem o tym. Niby 10 a 12 to żadna różnica, ale my wiem dobrze, że jednak to robi różnicę. I teraz mam zagwozdkę.
Lifalili ponoć są tak samo jak fasciatusy, tak przynajmniej czytałem, ale właśnie nie wiem jak się do tego odnieść, bo nie znam ludzi, którzy je hodowali i nie znam obsad, które przebywały z tymi rybami. Nie pamiętam źródeł tych opinii, ale raczej nie brałem pod uwagę tych popularnych for jak domoweakwarium itp. Na pewno będzie agresywny podczas tarła, ale to domena większości pielęgnicowatych.
Skoro stellifery mi odradzasz to w obecnej propozycji obsady może lifalili będą odpowiednie, skoro Twoje źródła (szkoda że nie doświadczenia) uznają, że lifalili jest mało agresywny "na co dzień"?
Z jednej strony zakochałem się w mrukach, ale z drugiej strony akwarium bez pielęgnic? Tak dziwnie... Smile Ale zdaje sobie sprawę - życie to ciągłe wybory... A te powinny być jak najbardziej przemyślane, dlatego tu piszę. Smile
Albo inaczej. A co gdybym zrezygnował z mruków na rzecz stelliferów czy lifalili? Czy pozostałe ryby pasowałyby do siebie temperamentem na co dzień? Najmniej tak naprawdę zależy mi chyba na świecikach. Niby fajnie jak coś się żywo rusza w akwarium, ale jakoś szczególnie mi na tym nie zależy. Trudno mi ustalać hierarchię, ale faktycznie chyba na samym dole byłyby świeciki.
No i te nieszczęsne rośliny... W jednym z artykułów przeczytałem, że w ekosystemie Lefini rośnie Anubias heterophylla i wspomniana wcześniej pistia. Ale to ogólnie w ekosystemie, nie w danej rzece. Oczywiście wymienionych jest więcej roślin, takich jak np. jakaś nymphaea nouchali czy hetheranthera callifolia, ale w życiu jej nie dostanę w Polsce.
Tak jak pisałem wcześniej, nie zależy mi na roślinach, ale skoro mam wyższe cele w związku z tym baniakiem to muszę być skrupulatny. A nie mam za bardzo informacji na temat roślin. A na pewno jakieś tam rosną, bo to nie jest rzeka typu Atabapo, gdzie nie rośnie praktycznie nic z powodu koloru wody i pH.
W ogóle jest dramat z listą roślin w afrykańskich rzekach. Wkurza mnie to.

Wysłane z mojego MI 5 przy użyciu Tapatalka
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
  


Skocz do:


Browsing: 2 gości