Dzisiaj od godzin popołudniowych przystąpiłem do kolejnej już próby odłowienia samca z baniaka 450-litrów. Niestety paludarium które zasłania połowę dostępu od góry skutecznie mi to utrudniało nie wspomnę o korzeniach Po czterech godzinach w końcu udało się Teraz już znajduje się w akwarium w którym czeka na niego wyposzczona samiczka ... Po jutrze podmiana wody i czekam czy w końcu coś z tego będzie.
Zniknęła i słuch o niej zaginął
Ewidentnie w czymś tkwi problem. dołożyłem dwa tygodnie temu następną z samic (została mi jeszcze jedna) ale do dzisiaj nic sie nie dzieje ciekawego. Samiczka nabrała kolorów kilka razy przesiadywała całe dni w kokosie , ale nic z tego nie wychodzi. ma ktos jakiś pomysł? Parametry ph-6.2 gh-2 kh-1 , woda średnio zabarwiona. Może dowalic szyszek i zrobić ciemnicę? Może z ph zejśc do 5.5?