Liczba postów: 2,140
Liczba wątków: 100
Dołączył: Feb 2011
Reputacja:
5
Bardzo podobają mi się otwarte akwaria - chodzi mi o estetykę. Czy jednak możliwe jest posiadanie otwartego akwarium bez ryzyka, że ryby nam powyskakują? W teorii odpowiedź jest raczej jednoznaczna - zawsze jest ryzyko. Pielęgnice potrafią być dynamiczne - są terytorialne, więc często się przeganiają, co może skutkować w efekcie zasuszeniem za szafką lub zjedzeniem przez naszego kota. Pielęgnice różnią się często od siebie pod względem zamieszkiwanego obszaru akwarium - jedne pływają w toni, inne trzymają się dna lub skał, więc zależnie od gatunku ryzyko wyskoczenia z akwarium rośnie lub maleje. Zastanawia mnie jednak jak to wygląda w rzeczywistości - niech się wypowiedzą Ci, którzy takie akwaria faktycznie mają lub mieli, bo wiem, że w akwarystyce teoria często wcale nie idzie w parze z praktyką
Nie ukrywam, że sam chciałbym w przyszłości znaleźć sposób, by nie używać tych paskudnych lub piekielnie drogich pokryw, ale równocześnie nie martwić się, że będę tracił ryby.
Pozdrawiam,
Adam
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 12,371
Liczba wątków: 353
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
90
Nigdy więcej otwartych akwariów.
Szkoda ryb kosztem trochę większej estetyki baniaka. :-(
Dodatkowym powodem dla którego wszystkie akwaria mam przykryte jest wilgotność- przy tej ilości baniaków którą mam wilgotność w domu była zbyt duża. Zimą kończyło się to skraplaniem wody na oknach, z których potem ściekała na parapety, ścianę i podłogę.
Teraz większość baniaków mam przykrytych szybami.
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9
pozdrawiam, Łukasz
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 2,140
Liczba wątków: 100
Dołączył: Feb 2011
Reputacja:
5
Tak, parowanie też może być problemem - wszystko zależy od mieszkania/budynku i ilości/wielkości akwariów.
Co do szyb nakrywowych - chyba podobają mi się nawet bardziej od standardowych pokryw, choć w akwarium dekoracyjnym trzeba by o nie dbać i często czyścić.
Pozdrawiam,
Adam
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 12,350
Liczba wątków: 200
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
75
Całkowicie zgadzam się z Rukim. Małe ryby wyskakują, a duże potrafią jednym machnięciem płetwy wylać kubek wody na podłogę. Szyby wystarczy przeczyścić raz na miesiąc, i wyglądają jak nowe. Plexi jest niby lepsza, ale duuuużo droższa i łatwo się rysuje. Także tylko przy bardzo dużych i silnych gatunkach (które mogą stłuc szkło) ma sens. Moje obydwa akwaria są przykryte szkłem i jestem zadowolony
- 500 złotych za małą, szarą rybę ?!
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 397
Liczba wątków: 8
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
8
To fakt, że otwarte zbiorniki mają niezaprzeczalny urok, ale u większości z nas pragmatyzm bierze górę nad poczuciem estetyki(o tym pisali już wyżej przedmówcy). W innym wątku pisząc, że mam otwarte akwarium miałem na myśli brak pokrywy, bo nie wyobrażam sobie braku szyb nakrywowych
Oczywiście można zrobić wysoką koronę, ale z dwojga złego wolę szyby. Ja czyszczę szyby co tydzień, bo mimo tego, że mam dość miękką wodę (przy dość dużym pH 8,5-8,6- jak to w malawi) to przy mocnym ruchu tafli wody, po jej skropleniu zostaje jednak osad.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 2,140
Liczba wątków: 100
Dołączył: Feb 2011
Reputacja:
5
Czyli wychodzi na to, że szybki są najfajniejszym rozwiązaniem.
Co do plexi i dużych ryb to wydaje mi się, że ten materiał jest sporo lżejszy od szyb i mógłby nie stanowić wystarczającej bariery dla rozpędzonej pielęgnicy.
Pozdrawiam,
Adam
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 12,350
Liczba wątków: 200
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
75
Zawsze plexę czy szyby można jakoś umocować
- 500 złotych za małą, szarą rybę ?!
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 397
Liczba wątków: 8
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
8
Duża tafla 10mm plexi jest chyba wystarczająca barierą, nawet dla rozpędzonej pielęgnicy
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 3,654
Liczba wątków: 70
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
7
No takiej grubości to raczej nie, ale według mnie pleksi ogólnie jest do d..., szybko się niszczy (rysuje), cienkie kawałki się wyginają i według mojej oceny bardziej odbijają światło niż szyba. No chyba że moja pleksi taka była dziwna
"Ludzie to największe ścierwo tego świata."
-------------------------------------
-------------------------------------
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 397
Liczba wątków: 8
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
8
Nie, no z tą grubością to żartowałem. Pleksi ma moim zdaniem jedną zaletę: jest łatwiejsza w obróbce, docinaniu, wycinaniu otworów itp.
Podziękowania złożone przez: