Po przemyśleniu sprawy związanej z notophthalmusami stwierdziłem, że umieszczenie ich w akwarium 100x60x40cm może być niebezpieczne, gdyż miałbym tam utrudniony dostęp(regał z małym odstępem+korzeń którego nie da się wyjąć bez wysunięcia akwarium), a przy tych rybach reakcja musi być jak najszybsza w razie gdyby coś się działo. Dostały więc luźno stojące akwarium 120x40x50cm, które akurat wypatrzyłem na OLX
.
Teraz mam obsadę 1+2 C. notophthalmus, 2 Guianacara geayi. Co ciekawe, samice okazały się być nie lepszymi diabłami niż samiec w okresie tarła, na całe szczęście chyba już podzieliły między siebie ładnie dno. Guianacara poza tarłem sprawują się tak jak wtedy, kiedy próbowałem ich chwilowo w 100x50x30cm, czyli świetnie. Stawiają się zarówno do samic jak i samca Creni w momencie gdy te zaczynają się puszyć
. Jak to będzie w czasie tarła, jeszcze nie wiem. Myślę mimo to o wymianie tych gujanek, bo przy akwarium 50cm wysokości mam już trochę opcji i może parka innych ryb okaże się równie dobrą opcją.
Obydwie samice puszą się do samca i robią typowy "taniec brzucha" więc tarło jest bliżej niż dalej
. Jak tylko dostanę w łapki aparat, to coś spróbuję pofocić.