01-08-2016, 08:14 AM
Witam wszystkich uczestników forum .
Mam na imię Zbyszek, mieszkam w Brwinowie (Mazowieckie).
Moja przygoda z pielęgnicami rozpoczęła się w 1983 lub 84 roku - dokładnie nie pamiętam i trwa do dziś - z małą dwuletnią przerwą na odbycie zasadniczej służby wojskowej - starsi forumowicze wiedzą o czym piszę . Owa przygoda rozpoczęła się od rozmnożenia czerwieniaka dwuplamego (Hemichromis bimaculatus), potem była księżniczka z burundii (Neolamprologus brichardi) i tu muszę dodać, że są to jedyne gatunki z poza Ameryki Południowej i Środkowej, które gościły w moich akwariach. Przez kolejne lata zdecydowanie w moich zbiornikach przeważają pielęgnice Południowoamerykańskie a sporadycznie było kilka gatunków z Ameryki Centralnej. Obecnie z pielęgnicowatych pływają u mnie: ziemiojad czerwonogłowy (Geophagus steindachneri), ziemiojad brazylijski (Geophagus brasiliensis), ziemiojad spiczastogłowy (Satanoperca jurupari) i pielęgnica severum (Heros efasciatus). Napiszę jeszcze o moich ulubionych gatunkach, które hodowałem i do których odczuwam największy sentyment , a są to: pielęgnica cytrynowa (Amphilophus citrinellus) i wspomniany powyżej ziemiojad czerwonogłowy (Geophagus steindachneri). Co do moich planów akwarystycznych to chciałbym jeszcze kiedyś powrócić do hodowli pielęgnicy szmaragdowej (Hypselecara temporalis) i uaru królewskiego (Uaru amphiacanthoides) - hodowałem te ryby dość krótko pod koniec lat 90-tych i odczuwam straszny niedosyt w ich temacie . Myślę też o gatunkach z rodziny Guianacara.
Na koniec dodam, że do akwarystyki podchodzę bardzo hobbystycznie, bez żadnej presji na hodowlę jakiś rzadkich czy modnych gatunków, lub rozmnażania za wszelką cenę - ot po prostu lubię rybki i je trzymam w akwariach . Życzę wszystkim sukcesów hodowlanych, satysfakcji i zadowolenia z naszego hobby.
Mam na imię Zbyszek, mieszkam w Brwinowie (Mazowieckie).
Moja przygoda z pielęgnicami rozpoczęła się w 1983 lub 84 roku - dokładnie nie pamiętam i trwa do dziś - z małą dwuletnią przerwą na odbycie zasadniczej służby wojskowej - starsi forumowicze wiedzą o czym piszę . Owa przygoda rozpoczęła się od rozmnożenia czerwieniaka dwuplamego (Hemichromis bimaculatus), potem była księżniczka z burundii (Neolamprologus brichardi) i tu muszę dodać, że są to jedyne gatunki z poza Ameryki Południowej i Środkowej, które gościły w moich akwariach. Przez kolejne lata zdecydowanie w moich zbiornikach przeważają pielęgnice Południowoamerykańskie a sporadycznie było kilka gatunków z Ameryki Centralnej. Obecnie z pielęgnicowatych pływają u mnie: ziemiojad czerwonogłowy (Geophagus steindachneri), ziemiojad brazylijski (Geophagus brasiliensis), ziemiojad spiczastogłowy (Satanoperca jurupari) i pielęgnica severum (Heros efasciatus). Napiszę jeszcze o moich ulubionych gatunkach, które hodowałem i do których odczuwam największy sentyment , a są to: pielęgnica cytrynowa (Amphilophus citrinellus) i wspomniany powyżej ziemiojad czerwonogłowy (Geophagus steindachneri). Co do moich planów akwarystycznych to chciałbym jeszcze kiedyś powrócić do hodowli pielęgnicy szmaragdowej (Hypselecara temporalis) i uaru królewskiego (Uaru amphiacanthoides) - hodowałem te ryby dość krótko pod koniec lat 90-tych i odczuwam straszny niedosyt w ich temacie . Myślę też o gatunkach z rodziny Guianacara.
Na koniec dodam, że do akwarystyki podchodzę bardzo hobbystycznie, bez żadnej presji na hodowlę jakiś rzadkich czy modnych gatunków, lub rozmnażania za wszelką cenę - ot po prostu lubię rybki i je trzymam w akwariach . Życzę wszystkim sukcesów hodowlanych, satysfakcji i zadowolenia z naszego hobby.