Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach
Dzikie Geophagus winemilleri - płochliwość - Wersja do druku

+- Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach (https://cichlidae.pl)
+-- Dział: Dyskusje ogólne (https://cichlidae.pl/forum-46.html)
+--- Dział: Ogólnie o pielęgnicach (https://cichlidae.pl/forum-31.html)
+--- Wątek: Dzikie Geophagus winemilleri - płochliwość (/thread-9385.html)

Strony: 1 2 3


Dzikie Geophagus winemilleri - płochliwość - Zdzichu - 09-08-2018

Dołożenie korzenia nie zdało egzaminu. Wręcz przeciwnie. Winemilleri drugi dzień nie wychodzą z kryjówki ani na minutę. Szukają jedzenia tylko w obrębie kryjówki, poza tym rewirem ich nie ma. Ich kolory mocno pociemniały. Nie widać żadnych objawów chorób.
Parametry wody w normie, choć bliżej górnej granicy. Nic dziwnego, jutro czas podmiany.
Nie mam pojęcia co jest 5, pozostały mi 2 opcje - poszukanie im młodszego towarzystwa albo ich sprzedaż lub zamianę. Nie chcę męczyć ryb. Coś ewidentnie im nie pasuje u mnie...
EDIT: jednak wypływają ciut dalej poza kryjówkę i coś tam szukają, ale w okolice nowego korzenia nie wpływają. Wieczór to czas ich największej aktywności, widzę teraz, że są śmielsze. Ale za dnia jest tragedia, zachowują się tak jakby ich nie było.


RE: Dzikie Geophagus winemilleri - płochliwość - novi - 09-08-2018

Ciężko będzie wg mnie. Miałem stadko świecików kong. i było Ok do czasu jak odławiałem kilka z nich- było ciężko - od tego stresu stadko nie to samo - płochliwe jak u Ciebie.


RE: Dzikie Geophagus winemilleri - płochliwość - w-2 - 09-08-2018

Druga strona psychiki ryby to im więcej kryjówek tym ryba bardziej płochliwa, częściej się chowa i wykorzystuje kryjówki. Ta zasada najlepiej widoczna jest w akwarium z tanganiką  ale też w SA. Moim zdaniem po pierwsze i dla zasady woda czyli no3 jeśli jest w normie to aranż akwarium czyli zostawić np jedną gałąź opadającą od góry zbiornika na dno i tyle, trzecie to obsada. Miałem 4 wielkie  altifronsy z odłowu w 600l (tu na forum gdzieś były zdjęcia z młodymi) i powiem tak: płochliwości na co dzień nigdy nie było, zawsze aktywne, zawsze żarłoczne, zdarzało się im spłoszyć np w nocy ale nie powodowało to dłuższej zmiany zachowania - po chwili wracało do normy. Z drugiej strony tak jak już tu powiedziano 4 szt to zbyt mało na rozładowywanie agresji i raz samiec miał tarło z jedną samicą a druga dostawała lanie od pary albo na odwrót, a czwarta ryba to już w ogóle był chłopiec do bicia. Ja bym zmienił po pierwsze aranż dał grubsze konary zawieszone i opadające na dno i tym samym odsłonił bardziej dno, niech czują że mając coś nad głową ale nie mają się gdzie chować. No i jeszcze jedno czasem potrzeba po prostu trochę więcej czasu, ryby muszą się przyzwyczaić. Z tym ostatnim to różnie bywa. Moim zdaniem zbyt za dużo mieszasz z wodą, ryby te tolerują dość szerokie zakresy pH i twardości, nieco "ulepszona" (np mieszana z RO) kranówka w zupełności wystarczy bez cudowania.


RE: Dzikie Geophagus winemilleri - płochliwość - tatakuby - 10-08-2018

Tylko sie nie zniechącaj. Ja na Twoim miejscu zacząłbym od  podawania rybom mniej pokarmu ,  ale kilka razy dziennie , następnie podmiany robiłbym tylko i wyłącznie samym RO bez dodatku.  
W przeciwieństwie do poprzedników u mnie kilka razy nie sprawdziły sie korzenie pływające i ryby wolały mieć wolna przestrzeń nad głowami.  
Daj im trochę czasu , na pewno w ostatnim czasie przeszły trochę i są już bardziej czujne.


Dzikie Geophagus winemilleri - płochliwość - Zdzichu - 10-08-2018

Jeszcze nie jestem zniechęcony, choć przyznam, że mocno mnie to irytuje. :/ Mam piękne ryby, a oglądam je tylko zza korzeni lub kamieni... Będę próbował. I z młodzieżą, i z wodą. Korzenie póki co zostawiam w spokoju, nie chcę to ich dodatkowych ruchów w akwarium. To mogłoby pogorszyć sprawę.
Niestety, jeśli chodzi o młodzież winemilleri, to nie ma za bardzo z czego wybierać. Na allegro brak, a na Olx kilka ogłoszeń, z czego cześć nie odpowiada, a część jest podejrzana...
Może ma ktoś tutaj, na forum... Ktoś kojarzy?


RE: Dzikie Geophagus winemilleri - płochliwość - Adrian - 10-08-2018

Pomyślał bym jednak o drugim gatunku pielęgnic. Może gujanki? Pielęgnice to nie gupiki i czasem trzeba niezle się nakombinować a przede wszystkim nie zrażać.


Dzikie Geophagus winemilleri - płochliwość - Zdzichu - 10-08-2018

O drugim gatunku pielęgnic w tym samym zbiorniku z obecnymi winemilleri?
Guyanacara mi się podobają, kiedyś mocno myślałem o geayi, ale problem polega na tym, że ja tu idę typowo w obsadę biotopową, w tym przypadku jest Caqueta/Japura, a tam geayi nie występują. :/ Wpuszczenie ich lub nawet wymiana za winemilleri zburzyłaby mój "projekt"...


RE: Dzikie Geophagus winemilleri - płochliwość - Raffy - 10-08-2018

... przyłóż lustro na bok akwarium, 20lat temu tak robili z altumami - ryby myślaly, że jest ich więcej i bezpieczniej się czuły Smile


Dzikie Geophagus winemilleri - płochliwość - Zdzichu - 10-08-2018

Hahaha! Big Grin Niezły pomysł. Smile To będzie moja ostatnia deska ratunku, gdy wszystko zawiedzie. Wink


RE: Dzikie Geophagus winemilleri - płochliwość - galimedes - 10-08-2018

Spokojnie .... Daj im trochę czasu .... Cierpliwość jet najważniejsza !