Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach
Parachromisy mały problem. - Wersja do druku

+- Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach (https://cichlidae.pl)
+-- Dział: Biotopowo (https://cichlidae.pl/forum-3.html)
+--- Dział: Ameryka Centralna (https://cichlidae.pl/forum-13.html)
+--- Wątek: Parachromisy mały problem. (/thread-8166.html)

Strony: 1 2 3 4


RE: Parachromisy mały problem. - subek - 04-04-2017

Polypterus i paletki. Kiedys juz mialem tak zwane kontrolowane przerybienie i sie sprawdzalo. Usunalem z powrotem Akare bo chcialem nia troche rozproszyc towarzystwo ale sie nie sprawdzila, za to samica Motaguensis zmienila lokalizacje i zaczyna to isc w dobrym kierunku. A Oscary to cielaki i nawet jak same byly w akwarium to jeszcze mniej sie ruszaly, jedynie karmienie i to najlepiej zywcem zmusza je do ruchu.


RE: Parachromisy mały problem. - Qbek - 04-04-2017

W dobrym kierunku pojdzie to jak wpuscisz tam jakiegos szczupaka... 
Chcialem jeszcze dodac ze dawno temu w szkole uczyli mnie czytac ze zrozumieniem, ale nikt nie uczyl mnie ogladac ze zrozumieniem ! Takze nie ogarniam tego Rotfl


RE: Parachromisy mały problem. - subek - 04-04-2017

Okonie ladniejsze Wink


RE: Parachromisy mały problem. - schmeichel - 05-04-2017

Uwaźam,że wiele już mądrego zostało napisane. Wystarczy tych ironii a Kolega niech przemysli dobrze swoją obsadę.


RE: Parachromisy mały problem. - subek - 05-04-2017

No w sumie pytanie nie było o obsadę tylko o zapanowanie nad Parachromisami, jeszcze trzy tygodnie temu w zbiorniku miałem trzy Oscary, a np sześć lat temu jak na filmie niżej. 
Do niedawna w akwarium było pusto i kombinuje z czymś nowym, Paletki mi się spodobały i chce je zostawić, rosną jak na drożdżach i pływają stadnie, Oscary mam już od ośmiu lat prawie i zostaną ze mną aż do śmierci. 

Aktualnie samiec Mota poszedł do innego zbiornika na wakacje, wpuszczę go za kilka dni i sprawdzę reakcję, jak się nie poprawi to będę kombinował dalej Wink




RE: Parachromisy mały problem. - dzikakuna - 05-04-2017

(04-04-2017, 17:10 PM)subek napisał(a): Dzięki, na obsadę nie patrz, zawsze starałem się trzymać jeden biotop ale aktualnie eksperymentuje bo mi się znudziło stąd to wymieszanie dwóch ameryk Smile

Pokazałeś obsadę to, każdy patrzy i komentuje. Pisząc że "fajne akwarium" miałem na myśli gabaryty, nie wystrój.
Jeśli zdecydujesz się na ryby z ameryki środkowej to dorzuć kamieni, głazów może jakiś konar. Akwarium jest puste. Widać na przestrzał, jak agresor będzie miał jakieś przeszkody to nie będzie się rozpędzał na 3m.

5lat temu miałeś lepszy baniak Tongue Jeśli pozostaniesz przy obecnej obsadzie to komentarze będą, ale nie w superlatywach. Tym młodym paletkom szczerze współczuje życia w ciągu strachu przed współmieszkańcami.


RE: Parachromisy mały problem. - subek - 05-04-2017

Ale ja tam jestem otwarty na krytykę, a najlepiej przyjąć ją razem z dobrą radą jak np. Widać na przestrzał, jak agresor będzie miał jakieś przeszkody to nie będzie się rozpędzał na 3m. Szkoda, że dopiero po trzech stronach się pojawiła Wink 
Paletki dają radę, bardziej są zajęte sobą, co chwilę się szturchają i chyba walczą o dominację w stadzie, a jeszcze do niedawna wydawało mi się, że to łagodne ryby.

Mi się też 5 lat temu bardziej podobało ale będę szczery i powiem, że przez ostatnie cztery lata kompletnie olałem ten zbiornik i nic w nim nie robiłem, Płaskoboki padły bo pewnego roku jak wyjechałem na święta zacięła się automatyczna podmiana wody i nie przetrwały niskiej temperatury, zbrojniki padały chyba ze starości co jakiś czas po jednym, Akary pozabijały się wzajemnie i przy okazji jedną Pawiooką, skończyło się na tym, że zostały w zbiorniku trzy Oscary i ostatnia ocalała Akara, korzenie się rozpadły i po prostu było pusto. Dlatego w końcu postanowiłem coś zmienić i tak sobie kombinuję, trafiłem na problem to pytam bardziej doświadczonych.  


RE: Parachromisy mały problem. - mikonw - 05-04-2017

Wiem, że to niezbyt konstruktywnie może zabrzmieć, ale ja na Twoim miejscu, przy takiej historii zbiornika zresetowałbym sprawę i zaczął od nowa. Ewentualnie zostawiłbym jeden gatunek, na którym by mi najbardziej zależało i pod niego wszystko inne dobrał: wystrój, wodę, towarzystwo itd.


RE: Parachromisy mały problem. - subek - 05-04-2017

Jakbym miał serce pozbyć się Pawiookich to od razu bym tak zrobił ale człowiek przywiązał się jak do psa przez te lata Wink


RE: Parachromisy mały problem. - piotrK - 05-04-2017

No to zostaw Pawice Big Grin