Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach
Amatitlania nanolutea - Wersja do druku

+- Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach (https://cichlidae.pl)
+-- Dział: Prezentacje (https://cichlidae.pl/forum-23.html)
+--- Dział: Prezentacje pielęgnic (https://cichlidae.pl/forum-27.html)
+---- Dział: Ameryka Centralna (https://cichlidae.pl/forum-54.html)
+---- Wątek: Amatitlania nanolutea (/thread-810.html)



RE: Cryptoheros nanoluteus - soltarus - 17-09-2014

Ja mam 6 młodych sztuk na przechowaniu u mei. Nie wiem co z nimi będzie, ale nie wcześniej niż w grudniu będą na ewentualne wydanie. Liczę że będzie możliwość pomieszania krwi i że dostaną u mnie swój osobny baniak.. ale to w grudniu - jak już przyjadą spowrotem Smile

Miałem do niedawna 40 młodych ryb. W sprzedaży od lutego albo marca - Kupiły dosłownie 2 osoby. Nie ma sensu odchowywać czasami nawet jednej sztuki, kiedy zbyt nie istnieje..


RE: Cryptoheros nanoluteus - Grehu - 18-09-2014

Czyli na pielęgnice z CA popyt jest gorszy niż na Tanganikę?


RE: Cryptoheros nanoluteus - dzikakuna - 18-09-2014

(17-09-2014, 23:53 PM)soltarus napisał(a): Ja mam 6 młodych sztuk na przechowaniu u mei. Nie wiem co z nimi będzie, ale nie wcześniej niż w grudniu będą na ewentualne wydanie. Liczę że będzie możliwość pomieszania krwi i że dostaną u mnie swój osobny baniak.. ale to w grudniu - jak już przyjadą spowrotem Smile

Miałem do niedawna 40 młodych ryb. W sprzedaży od lutego albo marca - Kupiły dosłownie 2 osoby. Nie ma sensu odchowywać czasami nawet jednej sztuki, kiedy zbyt nie istnieje..
Od lutego do marca, ciężko sprzedać bo wysyłka raczej nie wchodzi w grę... Jak zwykle: jak chcesz sprzedać to nie ma komu, jak chcesz kupić - nie ma od kogo :/ typowo... 


RE: Cryptoheros nanoluteus - mei - 18-09-2014

(18-09-2014, 17:23 PM)dzikakuna napisał(a): Od lutego do marca, ciężko sprzedać bo wysyłka raczej nie wchodzi w grę... Jak zwykle: jak chcesz sprzedać to nie ma komu, jak chcesz kupić - nie ma od kogo :/ typowo... 

Nie ma praktycznie żadnego problemu z wysyłkami w zimniejszych miesiącach. Wystarczy, że wysyłający zna się na rzeczy Wink Wystarczy styrobox, porządne dodatkowe zabezpieczenie każdego worka i w razie potrzeby butelki z ciepłą wodą do środka. No i najlepiej wtedy PKP albo poprosić kierowce PKSu aby wiózł w środku bądź w ogrzewanym luku. Na tyle ryb co wysłałam w zimnych miesiącach to nie miałam ani jednej straty a często ryby podróżowały 12-13h.

Co do chętnych, chętni się trafiają, tylko niestety częstym problemem jest ich podejście. Najpierw co chwile wiadomości, pytania, zapewnienia a jak wszystko ustalone, to znikają bez słowa. Bo to straszny problem napisać "sorki ale rezygnuję". Za rezygnację nikt nikogo bić nie będzie, za takie zniknięcie bez słowa gdy już wszystko niemal dopięte, to ma się ochotę mordować. Ja już nawet nie zliczę ile razy ja miałam doczynienia z takimi osobami. Czas leci, ryby czekają, ja ustawiam sobie dogodne połączenia, reorganizuję swój czas itd a tu cisza. I to, że ryby czekają to nie jest takie nic takiego. Przed każdą wysyłką powinno się ryby trochę przegłodzić, także nie są karmione. I teraz co, ryby głodują a kupujący nagle znika?


RE: Cryptoheros nanoluteus - soltarus - 18-09-2014

Mei wie co mówi :-) Dostałem ryby zimą po 13h jazdy w luku bagażowym :-) Butelka z ciepłą woda i jedziemy :-)
Często w upały jest większe ryzyko niż w chłodne dni.


RE: Cryptoheros nanoluteus - piotrK - 18-09-2014

(18-09-2014, 17:06 PM)Grehu napisał(a): Czyli na pielęgnice z CA popyt jest gorszy niż na Tanganikę?
Żartujesz, prawda? Wink CA to ryby niszowe, może z wyjątkiem zebr. Przy nich Tanganika ma prawdziwe bestsellery.

Co do sprzedawania to nie ma co narzekać, tylko nie zmieniać ryb za często - zwłaszcza wartościowych, rzadkich gatunków, tylko starać się utrzymać w swoich akwariach stabilną populację.


RE: Cryptoheros nanoluteus - dzikakuna - 18-09-2014

Trochę mnie przekonaliście, może i ja odważę się kupić ryby-rarytasy w ten sposób. Bo na pewno nie sprzedawać. I nie chodzi o pakowanie ale tak jak Mei mówi o logistykę właśnie i o zaufanie do kupującego. Z resztą przy gatunkach które rozmnażałem nie ma to sensu bo można je nabyć nawet w osiedlowym zoologicznym.


RE: Cryptoheros nanoluteus - soltarus - 18-09-2014

Jestem chyba jedynym na tym forum który ma AŻ taki problem z kupnem ryb. Pomagali mi już niejednokrotnie ludzie robić takie wygibasy żebym coś mógł dostać że hej. Wysłanie ryb zimą przy bezpośrednim połączeniu to bułka z masełkiem Smile


RE: Cryptoheros nanoluteus - piotrK - 21-10-2014

Ośmielony obecnością pewnych siebie akar - objawił mi się mój dorosły samiec żółtka. No i muszę powiedzieć, żem z niego dumny Wink


RE: Cryptoheros nanoluteus - Wnorus - 03-11-2014

Moje młodziaki , są same także zobaczymy jak sytuacja się będzie rozwijać Smile