Crenicichla regani - Wersja do druku +- Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach (https://cichlidae.pl) +-- Dział: Prezentacje (https://cichlidae.pl/forum-23.html) +--- Dział: Prezentacje pielęgnic (https://cichlidae.pl/forum-27.html) +---- Dział: Ameryka Południowa (https://cichlidae.pl/forum-55.html) +---- Wątek: Crenicichla regani (/thread-80.html) |
RE: Crenicichla regani - Ruki - 26-06-2012 Mendy są dalej cholernie wybredne co do żarcia. Olały nawet krewetki karmowe. Wlałem im worek wodzienia oraz trochę dorosłej artemii, zobaczę czy coś po nocy zniknie. Oj, od dawna nie miałem takich jazd z rybami. Zastanawiam się nad jakimiś ciekawymi towarzyszącymi do nich, dostępnych w godziwiej cenie. Dziś na giełdzie widziałem bystrzyki pereza, ale za 9 zł/szt to mnie mogą cmoknąć. Tożto połowa ceny Nannostomus mortenthaleri. I przypomniałem sobie o smukleniach pryskaczach. Więc chyba w ich stronę będę szedł. RE: Crenicichla regani - filas - 28-06-2012 (26-06-2012, 21:34 PM)Ruki napisał(a): Mendy są dalej cholernie wybredne co do żarcia. Olały nawet krewetki karmowe... bo one czekają na "zakazany owoc" u Ciebie - na ochotkę RE: Crenicichla regani - Ruki - 28-06-2012 Prędzej je zacznę karmić sondą wprost do żołądka niż dostaną u mnie ochotkę. Patrzyłem na giełdzie zoo- żywa ochotka to były same trupki. Jutro jadę do Rotali, może trafią się jakieś towarzyszące. RE: Crenicichla regani - Ruki - 02-08-2012 No niestety, przez te ryby musiałem złamać swoje postanowienie z ochotką. Samica wreszcie zaczęła normalnie jeść, wczoraj wszamała z 1/3 woreczka tego robactwa i w końcu nie ma zapadniętego brzucha. RE: Crenicichla regani - Wnorus - 02-08-2012 Niekiedy potrzeba i najdziwniejszych zabiegów żeby wszystko wróciło na właściwy tor ,pierwsze koty za płoty i czekamy na fotki podtuczonej samiczki . RE: Crenicichla regani - filas - 02-08-2012 A jednak, tak myślałem od początku, że jak poczują ochotkę to im się gęba uśmiechnie - to świństwo ma coś w sobie, właśnie wczoraj zamówiłem sobie 1/2 litra tzw. "dżokersa" i w weekend śmigam na zawody nocne w wędkowaniu - w naszym jeziorku karasie i linki uwielbiają ochotkę w zanęcie Wracając do tematu to teraz czekam na dalszy rozwój sytuacji, karmienie opanowane, teraz jeszcze przydało by się żeby nie były takie płochliwe i skryte. RE: Crenicichla regani - Ruki - 09-08-2012 Udało mi się je przestawić na jedzenie mrożonek. Samica musi dostać pod nos i wtedy je aż się jej pokrywy skrzelowe trzęsą. Bez problemu przyjmuje mrożony kryll oraz artemię, na wodzienia i lasonogi kręci nosem, a czarny komar na razie nie papu. RE: Crenicichla regani - Ruki - 11-08-2012 <fanfary> Nie ma co, fotogeniczne ryby, z parciem na szkło. RE: Crenicichla regani - piotrK - 11-08-2012 Hm. Na 2. zdjęciu samiec (?) bynajmniej nie ma ubarwienia "stresowego", a wręcz przeciwnie. Żebyś się za parę dni zdziwił. ;-) RE: Crenicichla regani - Ruki - 11-08-2012 Wypluj te słowa, nie chce żadnego tarła u ryb z grupy ryzyka. Jutro wyjeżdżam na tydzień i akwaria zostaną bez opieki. |